Dalia Grybauskaite zwyciężyła w pierwszej turze wyborów prezydenckich na Litwie.

Popierana przez partie centroprawicowe Grybauskaite uzyskała w niedzielnym głosowaniu 45,86 proc., a jej główny rywal europoseł partii socjaldemokratycznej Zigmantas Balczytis – 13,63 procent. Ubiegająca się o reelekcję polityk zmierzy się z Balczytisem w zaplanowanej na 25 maja II turze głosowania. Ostateczny wynik wyborów nie jest jednak taki pewny, ponieważ kandydat socjaldemokratów ma szanse na przejęcie głosów pozostałych osób startujących w wyborach prezydenckich.

Arturas Paulauskas z Partii Pracy uzyskał 12,02 proc., kandydat niezależny Naglis Puteikis – 9,33 proc., lider Akcji Wyborczej Polaków na Litwie (AWPL) Waldemar Tomaszewski – 8,23 proc., mer Wilna Arturas Zuokas – 5,22 proc., Bronius Rope z partii chłopskiej – 4,15 procent.

Według ekspertów, druga tura głosowania będzie rozgrywką pomiędzy opozycyjną prawicą wspierającą Grybauskaite a rządzącą koalicją, na czele której stoi przewodniczący Litewskiej Partii Socjaldemokratycznej Algirdas Butkeviczius. Przed pięciu laty w wyborach prezydenckich Grybauskaite zwyciężyła już w pierwszej turze, uzyskując ponad 68 proc. głosów. W ocenie obserwatorów, niedzielny wynik to dla pani prezydent „lekcja kultury politycznej”. Grybauskaite jest postrzegana jako osoba arogancka i nielicząca się z opinią innych.

Prawdziwy sukces w niedzielnych wyborach odniósł przewodniczący AWPL, europoseł Waldemar Tomaszewski. Polityk uzyskał ponad 8 proc. głosów, tj. niemal dwukrotnie więcej niż w wyborach prezydenckich w 2009 r. (4,7 proc. poparcia).

Tomaszewski wygrał zdecydowanie w rejonach wileńskim i solecznickim nawet z urzędującą prezydent Dalią Grybauskaite. W rejonie wileńskim europoseł AWPL uzyskał prawie 53 proc., w rejonie solecznickim – prawie 72 proc., w Wilnie zajął drugie miejsce, uzyskując ponad 17 proc. poparcia. W Wisagini (Visaginas) na północy kraju Tomaszewskiego poparło prawie 52 proc. wyborców.

Europoseł AWPL wygrał też w wielu dzielnicach w rejonach: trockim, święciańskim, szyrwinckim i jezioroskim. „Wyniki te pokazują, że na przewodniczącego Akcji Wyborczej Polaków na Litwie głosowali nie tylko przedstawiciele mniejszości narodowych, ale też wyborcy litewscy” – czytamy w komunikacie sztabu wyborczego Tomaszewskiego. On sam wynik wyborów ocenia jako bardzo dobry, pokazujący, że są szanse na zdobycie dwóch mandatów w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

„Zakończona pierwsza tura wyborów prezydenckich to kolejny sukces AWPL pod przewodnictwem Waldemara Tomaszewskiego. Sam udział i uzyskane poparcie w wyborach prezydenckich przedstawiciela polskiej mniejszości narodowej to osiągnięcie na skalę europejską. Żaden przedstawiciel mniejszości narodowej w krajach Unii Europejskiej nie osiągnął nigdy tak wysokiego wyniku wyborczego jak Waldemar Tomaszewski. Dla przykładu – kandydat licznej mniejszości węgierskiej w Rumunii Hunor Keleman w wyborach prezydenckich w 2009 roku uzyskał niewiele ponad 3 procent poparcia. Tym bardziej należy podkreślić wynik osiągnięty przez Waldemara Tomaszewskiego, który dowodzi wzrastającego poparcia dla przewodniczącego AWPL i pokazuje docenianie przez wyborców uczciwej i opartej na zasadach moralnych polityki” – czytamy na stronach AWPL.

“Nasz Dziennik”

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. cwierczmudzin
    cwierczmudzin :

    “W Wisagini (Visaginas) na północy kraju Tomaszewskiego poparło prawie 52 proc. wyborców.” === Jestem pełen podziwu dla zręczności autora, któremu udało się przemilczeć gorszący fakt, że większość ludności w tym mieście to Rosjanie a następną najliczniejszą grupą Białorusini.. Mogło by to nasunąć podejrzenia, że Polacy z kresów są rosyjską piatą kolumną wrogo nastawioną do demokratycznego Majdanu i litewskich patriotów. = A przecież wielki poeta napisał: “”Kto powiedział, że Moskale
    są to bracia dla Lechitów
    Temu pierwszy w łeb wypalę
    przed kościołem Karmelitów” = oraz = “‘Białorusin – moim druhem!’ – kto zakrzyknie – takich synów walić będę w łeb obuchem w Tyńcu u benedyktynów.”