UE:Spotkanie szefów MSZ już w poniedziałek

Spotkanie unijnych ministrów spraw zagranicznych w sprawie kryzysu w Gruzji odbędzie się być może już w poniedziałek w Paryżu – poinformował w sobotę szef szwedzkiej dyplomacji Carl Bildt.

“Jest też możliwość zorganizowania później w tygodniu formalnego szczytu w Brukseli” – dodał Bildt, cytowany przez szwedzką agencję TT.

Polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zwrócił się do Francji przewodniczącej w tym półroczu Unii Europejskiej o “pilne zwołanie Rady Europejskiej na szczeblu szefów rządów w sprawie Gruzji”.

Anonimowy przedstawiciel szwedzkiego MSZ, indagowany przez AFP, zapewnił, że “Szwecja pozostaje w kontakcie z Quai d’Orsay (francuskim MSZ) w sprawie udziału w poniedziałkowym spotkaniu”, poświęconym Osetii Południowej, ale konsultacje w sprawie jego organizacji wciąż trwają.

“Potrzebna jest bardzo mocna reakcja ze strony UE” – ocenił Bildt, który we wcześniejszym komunikacie ostro potępił rosyjską interwencję militarną w Gruzji.

Odrzucił w nim argumenty Moskwy, objaśniającej interwencję w Osetii Południowej koniecznością obrony rosyjskich obywateli.

“Mamy powody, by przypomnieć, że pół wieku temu Hitler używał tej samej doktryny, by podkopać i zaatakować znaczące obszary Europy Środkowej” – napisał Bildt w oświadczeniu.

“Ofensywa rosyjska przeciwko Gruzji i w Gruzji jest agresją niezgodną z prawem międzynarodowym oraz podstawowymi zasadami bezpieczeństwa i współpracy w Europie” – podkreślił.

Rada bezpieczeństwa ONZ ponownie zbierze się w sprawie Osetii Południowej

Rada Bezpieczeństwa ONZ zbierze się ponownie na nieformalnym posiedzeniu w sprawie konfliktu wokół Osetii Płd. w sobotę o godz. 21.30 czasu polskiego, aby spróbować osiągnąć porozumienie dotyczące wezwania do przerwania ognia.

Poinformował o tym dziennikarzy rzecznik ambasadora Belgii przy ONZ.

Posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ zwołane w piątek wieczorem, aby zapobiec wybuchowi otwartej wojny między Gruzją a separatystami z Osetii Płd. i wspierającą ich Rosją, zakończyło się niepowodzeniem.

Rosja nie zgodziła się na przyjęcie zaproponowanej przez Belgię deklaracji, wzywającej Moskwę i Tbilisi do przywrócenia status quo sprzed eskalacji przemocy w Osetii Płd.

NATO: Negocjacje muszą uwzględnić integralność terytorialną Gruzji

Wszelkie negocjacje dotyczące przerwania walk między Rosjanami a Gruzinami powinny uwzględniać integralność terytorialną Gruzji – powiedziała Brukseli agencji AFP rzeczniczka NATO.

“NATO jest bez wątpienia bardzo zaniepokojone, a sekretarz generalny (Jaap de Hoop Scheffer) jest przekonany, że wszystkie zainteresowane strony powinny niezwłocznie zaprzestać operacji militarnych i rozpocząć negocjacje” – powiedziała niewymieniona z nazwiska rzeczniczka w kwaterze głównej NATO.

“Negocjacje, do których nawołujemy, tak samo jak inni, powinny się opierać na (zasadzie) integralności terytorialnej Gruzji” – oświadczyła przedstawicielka NATO.

Dodała, że sekretarz generalny NATO rozmawiał z prezydentem Gruzji Micheilem Saakaszwilim i wysokimi urzędnikami rosyjskimi, lecz z premierem Władimirem Putinem i prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem nie rozmawiał.

Ukraina gotowa pomóc Gruzji, lecz nie militarnie

Ukraina gotowa jest udzielić pomocy Gruzji, lecz w danej chwili nie rozpatruje możliwości pomocy wojskowej – oświadczył specjalny wysłannik prezydenta Ukrainy do Gruzji, wiceminister spraw zagranicznych Kostiantyn Jelisiejew.

“Zobaczymy, jak będą rozwijać się wydarzenia” – powiedział dyplomata na konferencji prasowej w gruzińskim mieście Gori.

Jelisiejew zadeklarował, że Ukraińcy gotowi są wesprzeć Gruzinów politycznie i przesłać im pomoc humanitarną.

“W takiej sytuacji naród ukraiński nie może pozostawać obojętny” – podkreślił wysłannik prezydenta Juszczenki.

Wiceminister Jelisiejew dodał, że informacje o sytuacji w Gruzji, która zaostrzyła się w związku z konfliktem w Osetii Południowej, przekazywane są ukraińskiemu prezydentowi co godzinę.

Juszczenko wysłał Jelisiejewa do Tbilisi w piątek, po rozmowie telefonicznej z prezydentem Gruzji Micheilem Saakaszwilim.

Tymczasem, jak podała z Moskwy agencja Interfax-Ukraina, w stronę Gruzji płyną stacjonujące na ukraińskim Krymie okręty rosyjskiej Floty Czarnomorskiej.

Agencja powołała się na anonimowego eksperta wojskowego, który stwierdził, że Flota Czarnomorska szykuje się do blokady gruzińskiego wód terytorialnych na Morzu Czarnym.

“Jest to niezbędne, by zapobiec dostawom broni do Gruzji drogą morską” – czytamy.

Informacje o wypłynięciu z portu w Sewastopolu rosyjskich okrętów potwierdzają ukraińscy internauci, skupieni na stronie internetowej majdan.org.

Według nich w stronę gruzińskiego wybrzeża płynie m.in. okręt flagowy Floty Czarnomorskiej, krążownik rakietowy “Moskwa” oraz dziewięć innych jednostek.

Juszczenko prowadzi konsultacje w sprawie Gruzji

Jak poinformowała kancelaria szefa państwa ukraińskiego – Wiktor Juszczenko prowadzi konsultacje międzynarodowe w celu rozwiązania konfliktu wokół należącej do Gruzji Osetii Płd.

Jak podała kancelaria Juszczenki, temat konfliktu gruzińsko – osetyjskiego był omawiany przez prezydenta Ukrainy podczas rozmów telefonicznych z prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym, prezydentem Litwy Valdasem Adamkusem oraz szefem unijnej dyplomacji Javierem Solaną.

Według kancelarii jeszcze w sobotę Juszczenko ma zamiar omówić sytuację w Gruzji z prezydentem RP Lechem Kaczyńskim.

W rozmowach z Sarkozym, Adamkusem i Solaną Juszczenko mówił o konieczności natychmiastowego wstrzymania konfliktu zbrojnego, co – jak uważa – może zapobiec jego dalszej eskalacji i pozwoli uniknąć dalszych ofiar.

Ukraiński prezydent zaapelował do swych rozmówców o udzielenie pomocy gruzińskim regionom, które ucierpiały wskutek konfliktu. Chodzi m.in. o odbudowę zniszczonej infrastruktury i zrujnowanych miejscowości, a także o pomoc humanitarną.

USA: Rosja używa “niewspółmiernych” sił w konflikcie z Gruzją

Rosja używa “niewspółmiernych” sił w konflikcie z Gruzją wokół Osetii Płd., musi natychmiast wycofać swych żołnierzy i zgodzić się na zawieszenie broni – powiedział wysoki rangą przedstawiciel władz USA.

“Odpowiedź była dalece niewspółmierna do zagrożenia, o jakim Rosja mówi” – powiedział anonimowy urzędnik, którego cytuje agencja Reutera.

“Wzywamy do natychmiastowego zawieszenia broni i wycofania wszystkich żołnierzy” – dodał przedstawiciel amerykańskiej administracji.

Prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili zaapelował w sobotę do prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa, by “położyć kres szaleństwu”, “natychmiast wstrzymać ogień” i “bezzwłocznie rozpocząć” negocjacje w sprawie konfliktu wokół Osetii Płd.

Miedwiediew ocenił wcześniej w sobotę w rozmowie telefonicznej z prezydentem USA George’em W. Bushem, że jedynym wyjściem z kryzysu w Osetii Płd. jest wycofanie wojsk gruzińskich z tej separatystycznej republiki.

BBC: dla konfliktu o Osetię Płd. nie ma szybkiego rozwiązania

Ze strony zachodnich dyplomatów można oczekiwać licznych apeli o umiar i zawieszenie broni w rosyjsko-gruzińskim konflikcie o Osetię Płd., ale niewiele więcej, nie będzie więc szybkiego ani łatwego rozwiązania – przewiduje korespondent BBC Kevin Connolly z Waszyngtonu.

W komentarzu zamieszczonym w sobotę na internetowych stronach BBC Connolly zwraca uwagę, że Zachód mało się ostatnio interesował sytuacją na Kaukazie, a USA i krajom Europy Zachodniej zależy na współpracy Rosji w kluczowych sprawach nierozprzestrzeniania broni jądrowej i dostaw surowców energetycznych.

“Zachodni dyplomaci mogą co najwyżej mieć nadzieję, że ustanie przemoc, Rosja i Gruzja zgodzą się na dostawy pomocy humanitarnej i zobowiążą się, iż w bliżej nie określonej, długookresowej perspektywie będą dążyć do dialogu w jakiejś formie” – uważa Connolly.

“Lecz nawet osiągnięcie tych ograniczonych celów nie będzie łatwe” – zastrzega.

Connolly zwraca uwagę, że prezydent Micheil Saakaszwili używa podobnego języka i odnosi się do tych samych moralnych i ideologicznych pojęć, co George W. Bush, gdy mówi o potrzebie obrony wolności. Porównuje też działania Rosji wobec Gruzji do inwazji Hitlera na Polskę i inwazji Układu Warszawskiego na Czechosłowację.

“Zarówno w 1939 r., jak i w 1968 r. Zachód nie miał chęci lub okazał się niezdolny do powstrzymania agresji. Saakaszwili ma nadzieję, że przywołując te starannie dobrane przykłady, zawstydzi Zachód i skłoni go do bardziej zdecydowanych działań. Najprawdopodobniej jednak czeka go rozczarowanie” – podkreśla Connolly.

Waszyngtonowi byłoby nawet trudno spełnić prośbę Gruzji o dostarczenie samolotów transportowych dla przewiezienia kontyngentu gruzińskiego z Iraku bez narażenia się na to, że będzie to postrzegane jako bezpośrednie zaangażowanie w zbrojny konflikt z Rosją – zauważa korespondent BBC.

PAP / mb

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply