W Chełmie stanie pomnik polskiego działacza, Ukraińcy zawiedzeni

Zamiast pomnika ukraińskiego polonofoba, w Chełmie w pobliżu prawosławnej cerkwi stanie pomnik Kazimierza Czernickiego.

Podczas sesji rady miasta w dniu 21. marca br. radni Chełma zgodzili się na wzniesienie na skwerze w centrum miasta przy Placu Kościuszki pomnika Kazimierza Czernickiego – wydawcy, drukarza i publicysty z czasów II Rzeczypospolitej. Spotkało się to z dezaprobatą Ukraińców, którzy chcieli, by w tym miejscu stanął pomnik ukraińskiego historyka i polityka Mychajły Hruszewskiego, znanego z polonofobii.

– Stawiając pomnik Czernickiemu chcemy uczcić 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości – powiedział „Dziennikowi Wschodniemu” radny Eugeniusz Wilkowski, przewodniczący społecznego komitetu budowy pomnika Kazimierza Czernickiego. – Samego bohatera postrzegamy jako budowniczego życia społeczno-kulturalnego w polskim już Chełmie. Przede wszystkim wywierał wpływ na jego społeczność jako publicysta i wydawca popularnych „Wieści Chełmskich” a później „Zwierciadła”. – wskazywał Wilkowski.

Autorem wykonanego z granitu pomnika ma być miejscowy rzeźbiarz Kamil Słowik. Monument będzie miał 2,5 metra wysokości i będzie przedstawiał orła zrywającego się do lotu z granitowej bryły, na której będzie płaskorzeźba przedstawiająca Czernickiego i napis „Kazimierzowi Czernickiemu/ budowniczemu życia społeczno-kulturalnego Chełma/ Chełmianie 2018”. Według radnego Wilkowskiego koszt budowy pomnika wyniesie 25-28 tys. złotych. W celu zebrania tej kwoty społeczny komitet budowy pomnika planuje ogłoszenie zbiórki publicznej.

Jak odnotowało we wtorek na Facebooku Towarzystwo Ukraińskie, organizacja zrzeszająca Ukraińców z Lublina i Chełma, decyzja radnych Chełma przekreśla plany strony ukraińskiej postawienia w tym samym miejscu pomnika urodzonego w Chełmie Mychajły Hruszewskiego i nazwania placu jego imienia.

– Być może przez przypadek projekt uchwały rady miejskiej o nazwaniu skweru imieniem K. Czernickiego skierowano do rady w kwietniu 2016 roku, kiedy Towarzystwo Ukraińskie – w przeddzień 150. rocznicy urodzin M. Hruszewskiego – po raz kolejny zwróciło się do władz miasta w sprawie nazwania placu czy ulicy w Chełmie imieniem M. Hruszewskiego. – napisało Towarzystwo Ukraińskie.

Jak pisze „Dziennik Wschodni”, w opinii Adama Puławskiego, historyka z lubelskiego IPN, Czernicki był postacią „złożoną i niejednoznaczną”.

Nie ulega wątpliwości, że Czernicki był antysemitą – twierdzi Puławski, znawca działalności tej postaci. – Zadeklarowany piłsudczyk niezmiennie był też w kontrze wobec władz miejskich i co dzisiaj można uważać za chwalebne zagorzałym antykomunistą. (…) Po wojnie był wybielany z uwagi na to, że to w jego zakładzie drukowano Manifest PKWN. Wykorzystano osobę nieżyjącego Czernickiego do budowania legendy na użytek ówczesnej władzy i propagandy. – mówi historyk.

CZYTAJ TAKŻE: Poroszenko podczas wizyty w Polsce chciał razem z Dudą odsłonić pomnik znanego ukraińskiego polonofoba

Kresy.pl / Dziennik Wschodni / ZIK / Facebook

11 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. ProPatria
    ProPatria :

    Kolejny przejaw bezczelności dziczy. Ciekawe jakby zareagowali gdybym w Kijowie chciał zbudować pomnik Jeremiego Wiśniowieckiego lub nazwać ulicę jego imieniem. Słynął z “miłości” do stepowych jak rezun hruszewski do Polaków. Dobrze, że władze Chełma nie ugięły się przed bezczelnymi roszczeniami motłochu.

    • z liscia
      z liscia :

      @ProPatria Jarema Wiśniowiecki powinien mieć duży pomnik w Przemyślu lub Lublinie, na koniu z szablą wyciągniętą w kierunku granicy. Aż dziw, że tak zasłużony dla Polski człowiek jest tak systematycznie przemilczany.

      • MJD9
        MJD9 :

        @lp Z szacunkiem: takiego Babola Giganta to dawno już nikt tu nie strzelił. Książę Jeremi Wiśniowiecki był wojewodą ruskim i stuprocentowym Polakiem. Ukrainy w ogóle wówczas nie było, bo powstała dopiero po rozpadzie Sowiecji z obszarów ukradzionych okolicznym państwom. Rozumiem, że współczesna młodzież nie jest mocna z historii Polski.

      • Gaetano
        Gaetano :

        @lp Niestety, ale pod słowami @MJD9 można się tylko podpisać. Twoje posty raczej są na temat i trzymają się kupy, jednak ten powyższy to porażka na całej linii na tym froncie. To bardzo ważny portal, choć niszowy, ale to nie znaczy, że pewnego poziomu wiedzy, zwłaszcza z zakresu historii, nie trzeba posiadać. A Młot na Kozaków to ciekawa postać.

        • lp
          lp :

          do @Gaetano i Panowie MJD9 – panowie, sięgnijcie do źródeł. Wiśniowieccy wywodzą się od Rurykowiczów herbu Korybut a więc był Rusinem, czyli wg dzisiejszych kryteriów Ukraińcem.

          • Gaetano
            Gaetano :

            @lp MJD9 napisał Ci, że “Jarema” był wojewodą ruskim. To nie oznacza, że nie był Polakiem. Mam nadzieję, że pisząc o źródłach nie posługiwałeś się wikipedią – śmietnikiem. Nie ma tutaj sensu i czasu przytaczać świadomych i zamierzonych przekłamań i nieścisłości zawartych na stronach wikipedii, dot., powiedzmy, Akcji Wisła, czy ludobójstwa Polaków na Kresach. Podałeś też, całkowicie błędnie, że był 100% ukrem, a to już jest strzał w kolano. W skrócie – błędem jest stwierdzenie, jakoby dzisiejsze ukry, “wg dzisiejszych kryteriów”, wywodzili się od Rusinów, którzy zamieszkiwali tereny leżące “U KRAJA” – stąd nazwa obecnego żartu historii – Rzeczypospolitej i Cesarstwa Rosyjskiego.

            Wypada wspomnieć, że wielu z tych, którzy dzisiaj mówią o sobie, że są ukraińcami, w II RP ich dziadowie nazywali często samych siebie właśnie Rusinami.
            Poza tym, w skład Rusinów wchodziło wiele grup etnicznych i językowych, nie będziemy się w to teraz zagłębiać, warto wspomnieć, że do Rusinów zalicza się np. Białorusinów, czy Łemków; można ich rozpatrywać bardziej w kategoriach ludów prawosławnych, zamieszkujących te tereny. Powtórzę tylko, że obecna ukradlina powstała dopiero w 1991r. po rozpadzie ZSRR, dodając, że nie uznaje jej ONZ.

          • lp
            lp :

            @Gaetano “Błędem jest stwierdzenie, jakoby dzisiejsze ukry, „wg dzisiejszych kryteriów”, wywodzili się od Rusinów” – przecież ja nic takiego nie napisałem! Co do Twego wywodu n.t. państwowości ukrainy, Rusinów i ukraińców
            – zgoda. Niemniej jednak określenie Korybutowicza jako ” stuprocentowego Polaka” (@MJD9) jest tak samo prawdziwe jak w odniesieniu do np. Radziwiłłów, Ostrogskich czy Chodkiewiczów. Co innego gdy odniesiemy to do Zamojskich, Koniecpolskich, Lubomirskich itd.
            Pozdrawiam.

            http://genealogia.okiem.pl/genealogia.php?n=wisniowiecki

          • Gaetano
            Gaetano :

            @lp Dobrze, na pewno nie napisałeś? Przeczytaj swój post jeszcze raz; “…Rusinem, czyli wg dzisiejszych kryteriów Ukraińcem” – zatem można z tego wywnioskować, że Rusini to obecnie ukry, i chyba zgodzisz się, że trudno tutaj pokusić się o inną interpretację.
            Nie trzeba się też zgadzać z moimi “wywodami”, a nawet nie powinno, naprawdę nie zależy mi na tym – wystarczy sprawdzić nagie fakty.
            MJD9 tutaj milczy, ale jemu raczej chodziło o to, że był Polakiem, takim jak np. Jan Mosdorf, skądinąd postać wielce zasłużona. A już niepodważalnie, nieporównanie bardziej był Polakiem niż Rusinem. Ale, na Boga, nie pisz nigdy, że “Jarema” był 100% ukrem, bo to nie tylko mnie bije po oczach:-)

  2. franciszekk
    franciszekk :

    Na elewacji szkoły polskiej we Lwowie Rada Miasta umieściła popiersie jednego z największych krwawych rzeźników Polaków!

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Szko%C5%82a_%C5%9Arednia_nr_10_we_Lwowie

    Czy możliwe byłoby ANALOGICZNE takie wydarzenie w dużych polskich miastach jak: Kraków, Katowice, Wrocław, Poznań, Warszawa ………????.
    W Polsce nikomu i nigdzie nawet w tzw. przysłowiowej pipidówce nie przyszło by do głowy urzędowo wieszać na elewacji ukraińskiej szkoły popiersie jakiegoś Polaka np. poetę Słowackiego a co dopiero jakiegoś krwawego rzeźnika Ukraińców!

    • MJD9
      MJD9 :

      @franciszekk “jakiegoś krwawego rzeźnika Ukraińców”. Kogo ma Pan na myśli? Obecnego pana prezydenta i jego banderowskich rzeźników ? Jeśli tak, to przecież sami to robią, nawet stawiają im spore pomniki. No a Ukraina istnieje dopiero od upadku Sowiecji i ONZ jej oficjalnie nie uznaje.