SMR we Włocławku czeka na decyzję środowiskową

Włocławek stał się jedną lokalizacji rozważanych pod budowę małych elektrowni atomowych w Polsce. Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska (GDOŚ) niedawno rozpoczęła postępowanie w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla projektu budowy reaktorów typu BWRX-300 w tym mieście. Wniosek złożony przez spółkę OSGE, należącą do grupy ORLEN Synthos Green Energy, jest kolejnym krokiem w realizacji planu rozwoju energetyki jądrowej w Polsce.

Włocławek jest jednym z siedmiu miejsc, które zostały wskazane przez ORLEN Synthos Green Energy jako potencjalne lokalizacje dla małych modułowych elektrowni jądrowych (SMR). Podobne postępowanie środowiskowe zostało już wszczęte w Stawach Monowskich koło Oświęcimia. Procedura we Włocławku rozpoczęła się 4 sierpnia 2023 roku, a jej celem jest ocena wpływu planowanej elektrowni na środowisko.

Spółka OSGE planuje budowę i eksploatację elektrowni jądrowej o mocy do 2000 MWe w technologii BWRX-300. Wniosek o wydanie decyzji środowiskowej obejmuje również prośbę o określenie zakresu raportu oddziaływania na środowisko, co jest kluczowym etapem w procesie przygotowawczym przed rozpoczęciem budowy.

ORLEN Synthos Green Energy, działając w ramach grupy PKN Orlen, analizowała kilkadziesiąt potencjalnych lokalizacji pod budowę małych bloków jądrowych. Z tych analiz wytypowano siedem miejscowości, które wydają się najbardziej odpowiednie dla tego typu inwestycji. Oprócz Włocławka, na liście znajdują się także Ostrołęka, Stawy Monowskie, Dąbrowa Górnicza, Nowa Huta, Stalowa Wola oraz Warszawa.

Te lokalizacje zostały wybrane ze względu na obecność zakładów produkcyjnych o wysokim poziomie energochłonności oraz ich potencjał w zakresie ciepłownictwa. W ciągu najbliższych dwóch lat spółka będzie prowadzić szczegółowe badania, które mają na celu ocenę bezpieczeństwa i opłacalności inwestycji w każdej z tych lokalizacji. Dopiero po zakończeniu tych analiz i uzyskaniu porozumienia z lokalnymi społecznościami zapadną ostateczne decyzje o realizacji inwestycji.

Projekt BWRX-300, który ma być wdrożony we Włocławku, jest częścią rozwijającej się technologii SMR (Small Modular Reactors). Reaktory te, o mocy do 300 MW, stanowią nowoczesną i bardziej elastyczną alternatywę dla tradycyjnych, większych reaktorów jądrowych, których moc zazwyczaj wynosi od 600 do 1500 MW. BWRX-300 to reaktor wodno-wrzący (BWR), opracowany przez joint-venture GE-Hitachi Nuclear Energy, i jest jednym z najbardziej zaawansowanych projektów SMR na świecie.

Technologia SMR ma wiele zalet, w tym mniejsze rozmiary, co ułatwia ich integrację w różnych lokalizacjach oraz potencjalnie szybszą budowę i niższe koszty operacyjne. Pierwszy reaktor BWRX-300 ma powstać w Kanadzie, a Polska jest jednym z krajów, które planują wykorzystać tę technologię w ciągu najbliższych lat.

Rozwój małych elektrowni jądrowych w Polsce jest częścią szerszej strategii mającej na celu zwiększenie udziału energii jądrowej w krajowym miksie energetycznym. Projekty realizowane przez ORLEN Synthos Green Energy mogą odegrać kluczową rolę w transformacji energetycznej kraju, oferując nowoczesne i ekologiczne rozwiązania dla przemysłu oraz ciepłownictwa.

Jeśli analizy środowiskowe i techniczne zakończą się pozytywnie, Włocławek oraz inne wybrane lokalizacje mogą stać się pionierami nowej fali energetyki jądrowej w Polsce, bazującej na małych, modułowych reaktorach jądrowych.

Jak informowaliśmy, profesor Wacław Gudowski z Narodowego Centrum Badań Jądrowych, doradca Orlen Synthos Green Energy (OSGE), podkreśla, że mimo technicznych i finansowych możliwości, polityczne przeszkody mogą opóźnić realizację projektów SMR w Polsce.

Decyzja KGHM o rezygnacji z projektu SMR, uzasadniona przez prezesa Andrzeja Szydło twierdzeniem, że “nikogo w Polsce na to nie stać”, wywołała ożywioną dyskusję na temat przyszłości tej technologii w kraju. Profesor Gudowski odniósł się do tej wypowiedzi, porównując ją do stwierdzenia, że Polski nie stać na własny samochód elektryczny. Jego zdaniem, opierając się na sprawdzonych i dostępnych już technologiach, budowa SMR staje się realna.

“Ta dekada na ukończenie budowy pierwszego reaktora SMR w Polsce jest jak najbardziej realna. Jest jedna rzecz, która może to opóźnić, to polityka” – mówi prof. Waclaw Gudowski.

Prof. Gudowski przypomina, że technologie jądrowe rozwijane są od lat 50. i 60. XX wieku. Zarówno GE, które razem z Hitachi rozwija reaktory BWRX-300, Westinghouse z ich AP300 SMR, czy EDF z projektem Nuward, pracują nad technologiami jądrowymi od blisko 60 lat.

Zdaniem naukowca tak nie można mówić, że technologia SMR jest niedojrzała lub w ogóle jej nie ma, bo SMR-y to nie jest nowy wynalazek. Technologię tę już dawno doceniło m.in. wojsko, sprawdza się także w takich odległych rejonach, jak Arktyka, gdzie nie ma sieci.

Amerykański projekt SMR firmy NuScale, który zainteresował KGHM, napotkał jednak na poważne problemy finansowe i techniczne. Oryginalnie zaprojektowany dla małych instalacji o mocy poniżej 50 MWe, projekt został przekształcony, by spełniać potrzeby przemysłu. Zmiany te doprowadziły jednak do znacznego wzrostu kosztów budowy i utrzymania, co uczyniło go mniej atrakcyjnym.

W Polsce – oprócz KGHM – na amerykańską technologie SMR NuScale’a postawił też Unimot. Porozumienie o współpracy zawarto w 2021 roku, przy czym celem Unimotu nie było inwestowanie w małe reaktory, ale łączenie dostawcy technologii z prywatnymi odbiorcami, zainteresowanymi instalacją modułowych reaktorów.

Pomimo problemów NuScale’a, OSGE – czyli atomowa spółka Orlenu i Synthosa – kontynuuje swój projekt budowy pierwszego reaktora BWRX-300 w Stawach Monowskich, planując jego uruchomienie do końca tej dekady. Niedługo ruszą w tym miejscu badania środowiskowe.

W technologię SMR mocno wierzy także Respect Energy. Ta polska grupa energetyczna rozwija swój projekt we współpracy z francuskim koncernem EDF, który dysponuje technologią SMR Nuward.

Jak informowaliśmy, już w kwietniu br. nowe władze KGHM zapowiedziały zmianę podejścia do małych i mikro reaktorów jądrowych – SMR i MMR. Nowy prezes oświadczył, że nie będą one już ważnym elementem działalności spółki.

Portal „Business Insider” pisze, że w ostatnich latach „KGHM bardzo mocno akcentował swoje atomowe ambicje”. Był jednym z prekursorów pomysłu zastosowania w Polsce nowej, jeszcze niefunkcjonującej nigdzie na świecie technologii SMR i MMR. Serwis przypomina, że koncern pracował nad wdrożeniem SMR-ów, ale w zasadzie wyłącznie z amerykańskim NuScale. Jednak projekt budowy pierwszego małego reaktora tej firmy w USA „zakończył się spektakularną klapą”. Dopiero wówczas KGHM ogłosił, że rozmawia też z innymi dostawcami technologii, twierdząc zarazem, że od początku brał pod uwagę także cztery inne reaktory SMR. „BI” dodaje, że „nowy zarząd spółki podchodzi do sprawy z mniejszym entuzjazmem”.

W 2022 roku ówczesny prezes KGHM Marcin Chludziński ocenił, że budowa małych modułowych reaktorów nuklearnych SMR pozwoli na obniżkę kosztów i emisji dwutlenku węgla o 8 mln ton. Miedziowy koncern chciał uruchomić elektrownię SMR do 2029 roku.

Małe reaktory modułowe, czyli tzw. SMR, to technologia wciąż rozwijana, mająca na celu przyspieszenie budowy i obniżenie kosztów energetyki atomowej. Ma to być alternatywa dla budowy tradycyjnych, potężnych reaktorów, co wymaga olbrzymich nakładów. Według informacji sprzed paru lat, na świecie jest realizowanych kilkadziesiąt projektów budowy SMR.

Kresy.pl / wloclawek.naszemiasto.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply