800 milionów dolarów może kosztować uznanie przez Serbię niepodległości Abchazji i Osetii Południowej. O rychłym rozpatrzeniu przez parlament w Belgradzie takiego wniosku poinformował radio Echo Moskwy serbski prezydent elekt Tomisław Nikolić.

Przyszły prezydent Serbii przyjechał do Moskwy na zjazd rządzącej partii Jedna Rosja i już zdążył spotkać się z Władimirem Putinem. Ten obiecał, że Moskwa może pożyczyć Belgradowi 800 milionów dolarów. W wywiadzie dla radia Echo Moskwy Nikolić zapowiedział, że jest gotów zaryzykować współpracę z Unią Europejską na rzecz ponownego przyłączenia Kosowa do Serbii. W jego opinii nie należy porównywać sytuacji, w której Gruzja straciła kontrolę nad Abchazją i Osetią Południową do utraty przez Belgrad kontroli nad Kosowem i Czarnogórą. Tomisław Nikolić zapowiedział, że w najbliższym czasie serbski parlament rozpatrzy wniosek Cchinwali i Suchumi o uznanie niepodległości tych zbuntowanych regionów. Niepodległość separatystów uznały: Rosja, Nikaragua, Wenezuela i Nauru.

IAR/Kresy.pl
0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply