Sejm głosami koalicji rządowej skierował do dalszych prac projekt nowelizacji ustawy węglowej. PiS i Sprawiedliwa Polska chcą jego odrzucenia.

Projekt, trafił do Sejmu jako poselski, by przyspieszyć procedowanie. Izba debatowała nad projektem w nocy ze środy na czwartek, po decyzji posłów, że Sejm jeszcze tego dnia przejdzie do drugiego czytania projektu. W głosowaniu 234 posłów było za przejściem do drugiego czytania, 198 przeciw, a czterech wstrzymało się od głosu. Rządowi zależy, aby nowelizacja zaczęła obowiązywać zanim Kompanii Węglowej będzie bezpośrednio groziła natychmiastowa upadłość – przypomina “Rzeczpospolita”.

Klub PiS domagał się odrzucenia projektu. „Dialog społeczny jest nakazem konstytucyjnym. Ten plan naprawczy, a tak naprawdę plan likwidacji, narzuca konfrontację i odejście od dialogu społecznego” – podkreślił Piotr Naimski.

Osłony socjalne przewidziane w rządowym planie ma finansować Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Rząd planuje, że 2100 osób, którym do górniczej emerytury zostanie mniej niż cztery lata, będą mogły przejść na urlopy górnicze, na których dostaną 75 proc. wynagrodzenia i będą mogły dodatkowo pracować.

3100 osób ma zostać objętych dobrowolnymi jednorazowymi odprawami. Odejść ma ok. 400 pracowników dołowych, którym przysługiwać będzie 24-krotne wynagrodzenie, oraz ok. 1100 pracowników przeróbki z prawem do 10-krotności wynagrodzenia. Dla 1600 innych pracowników na powierzchni odprawy mają wynieść 3,6-krotność wynagrodzenia.

W śląskim proteście przeciw planom likwidacji uczestniczą już wszystkie kopalnie Kompanii Węglowej. W manifestacjach biorą udział nie tylko górnicy. – Do protestów gotowi są przyłączyć się również inne grupy zawodowe z całej Polski. Stoczniowcy powiedzieli, że przyjadą, jeśli będzie trzeba – mówił Piotr Duda, szef „Solidarności”. – Rozmawiałem ze stoczniowcami z Gdańska i Szczecina. Powiedzieli mi: przekaż, że zlikwidowali stocznie i tak samo chcą zlikwidować polskie górnictwo. Nie dajcie się. Jeżeli potrzeba będzie, to stoczniowcy tu przyjadą. Ludzie z całego kraju z różnych firm, nawet osoby indywidualne, które każą przekazać wam pozdrowienia. Jesteśmy z was dumni, ale pamiętajcie o jednym: powiedzieliśmy A, musimy powiedzieć B – podkreślił szef związku zawodowego.

PCh24.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply