Sąd Najwyższy uwzględnił złożony przez obrońców Marka M. wniosek o wstrzymanie wyroku warszawskiego Sądu Apelacyjnego – podał zespół prasowy Sądu Najwyższego. W związku z tym znany handlarz roszczeń przebywa obecnie na wolności. Marek M. jest “bohaterem” w kilku sprawach, które są związane z reprywatyzacją w Warszawie.

Zespół prasowy Sądu Najwyższego poinformował, że Sąd Najwyższy (SN) uwzględnił wniosek o wstrzymanie wyroku Sądu Apelacyjnego, złożony przez obrońców Marka M. Znany handlarz roszczeń przebywa w związku z tym na wolności – poinformowała we wtorek Polska Agencja Prasowa (PAP). Marek M. jest “bohaterem” kilku spraw dotyczących reprywatyzacji w Warszawie.

Warszawski sąd okręgowy wymierzył na początku grudnia 2018 Markowi M. nieprawomocnie karę 60 tys. zł grzywny i 31 tys. zł kosztów sądowych. Sprawa dotyczyła wyłudzenia poświadczenia nieprawdy w dokumencie sądowym w związku z reprywatyzacją kamienicy przy ul. Targowej.

W październiku 2019 kara została zmieniona przez sąd apelacyjny. Skazał on prawomocnie Marka M. na rok i sześć miesięcy pozbawienia wolności oraz 60 tys. zł grzywny. Obrona zapowiedziała wówczas złożenie wniosku o kasację.

Zespół prasowy Sądu Najwyższego poinformował, że 28 lutego br. do sądu wpłynął wniosek o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia. Zawnioskowano także o wstrzymanie orzeczenia, które zostało zaskarżone. SN przychylił się do wniosku 21 maja. W związku z tym mężczyzna przebywa na wolności od końca maja.

We wtorek w Sądzie Okręgowym w Warszawie odbywała się rozprawa związana z inną sprawą, w której oskarżony jest Marek M. Na ławie oskarżonych zasiada także Katarzyna O. Zdaniem prokuratury Marek M. miał w porozumieniu z Krystyną O. wprowadzić w błąd spadkobierczynię dawnych właścicieli nieruchomości przy ul. Dynasy 4. Miał odkupić od niej za 800 złotych roszczenia do części nieruchomości, których wartość wynosi 2 mln 80 tys. zł.

Rozprawa została odroczona do 3 sierpnia. Przyczyną była nieobecność oskarżonego, spowodowana jego “złym stanem zdrowia”.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Sąd przychylił się także do wniosku obrony o uchylenie środka zapobiegawczego pod postacią dozoru policyjnego. Argumentował to m.in. obecną sytuacją epidemiologiczną oraz tym, że oskarżony nigdy nie utrudniał postępowania swoją postawą. Pozostałe środki zapobiegawcze nadal obowiązują, tj. poręczenie majątkowe, obowiązek informowania organu dozorującego o każdej zmianie miejsca pobytu, a także zakaz opuszczenia kraju połączony z zatrzymaniem paszportu.

Mecenas Krzysztof Stępiński podkreślił we wniosku o uchylenie dozoru policyjnego, że Sąd Najwyższy “nie uznał za konieczne stosowania środków zapobiegawczych”. “A zatem są podstawy, by twierdzić, że w sprawie prowadzonej równolegle również nie ma konieczności takiego zabezpieczenia” – dodawał adwokat.

Zobacz także: Władze Warszawy wnioskowały o 200 mln złotych dotacji na fundusz reprywatyzacyjny po wybuchu afery

pap / fakty.interia.pl / kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply