Sąd Najwyższy USA odrzucił w piątek wniosek o unieważnienie głosowania w Georgii, Michigan, Pensylwanii oraz Wisconsin, w których zwyciężył Joe Biden. Maleją szanse Donalda Trumpa na zakwestionowanie na drodze prawnej wyniku wyborów.

Sąd Najwyższy USA odrzucił wniosek prokuratury generalnej Teksasu i zadecydował nie podejmować sprawy. Teksas pozwał Pensylwanię, Wisconsin, Michigan i Georgię – stany te rozszerzyły dostęp do głosowania podczas pandemii Covid-19 – twierdząc, że doprowadziło to do ​​nieprawidłowości wyborczych uzasadniających odrzucenie wyniku wyborów prezydenckich w tych stanach.

„Teksas nie wykazał uzasadnionego prawnie interesu w tym w jaki sposób inne stany przeprowadzają swoje wybory” – przekazano w oświadczeniu Sądu Najwyższego. Nie podano czy w zdominowanym przez konserwatystów gremium były zdania odrębne. Dwóch sędziów konserwatywnych Samuel Alito i Clarence Thomas przekazało w oświadczeniach, że Sąd Najwyższy powinien podjąć sprawę, ale nie wyraziło swojej opinii co do istoty pozwu.

Pozew został złożony do Sądu Najwyższego we wtorek przez prokuratora generalnego Teksasu Kena Paxtona. Domagał się on zablokowania 62 elektorom, reprezentującym Georgię, Michigan, Pensylwanię i Wisconsin możliwości oddania w najbliższy poniedziałek głosów na Bidena. Według oficjalnych rezultatów uzyskał on 306 głosów elektorskich, podczas gdy Trump 232. Zgodnie z procedurą decyzja Kolegium Elektorów zostanie przyjęta przez Kongres 6 stycznia. Dwa tygodnie później wybrany kandydat zostanie zaprzysiężony na 46. prezydenta USA.

Przypomnijmy, że w tych czterech stanach po podliczeniu zasadniczej części głosów wygrywał urzędujący prezydent Donald Trump. Jednak po tym, jak zaczęły spływać liczne głosy w trybie korespondencyjnym kandydat Demokratów, Joe Biden mocno zmniejszył straty, a ostatecznie wygrał. Z takiej formy głosowania znacznie częściej korzystali zwolennicy Partii Demokratycznej, choć Republikanie ze sztabu Trumpa twierdzą, że w związku z takim sposobem oddawania głosów dochodziło do licznych nieprawidłowości, a nawet naruszeń prawa.

Przeczytaj: USA: Giuliani przedstawia liczne nieprawidłowości, do jakich miało dojść podczas wyborów. „To ogromne oszustwo” [+VIDEO]

Wniosek Paxtona poparli prokuratorzy generalni trzech innych stanów z południa: Alabamy, Arkansas i Luizjany. Jednak jak podaje stacja Fox News, w środę po południu łącznie 17 stanów, na czele z Missouri, złożyło w Sądzie Najwyższym wniosek popierający pozew Teksasu. Celem ma być opóźnienie wyznaczenia prezydenckich elektorów z Georgii, Michigan, Pensylwanii i Wisconsin. Pozew 17 stanów jest bardzo zbliżony do tego złożonego przez Teksas. Ich zdaniem, wymienione stany działały niekonstytucyjnie, gdy ich sądownictwo lub władza wykonawcza zmieniały swoje prawa wyborcze. Zdaniem 18 stanów, tylko stanowe organy ustawodawcze mogą ustanawiać prawa dotyczące sposobu, w jaki stany wyznaczają swoich stanowych elektorów.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Sprawa w Teksasie jest drugim pozwem powyborczym, który Sąd Najwyższy odrzucił. Wcześniej za nieuzasadnioną uznano skargę wyborczą dot. konieczności zachowania 4,5 metrowego odstępu między obserwatorami a liczącymi głosy w Pensylwanii. Przedstawiciele Republikanów podkreślali, że z powodu wymaganego od nich zachowania odległości nie widzieli szczegółów na kopertach. Miało to doprowadzić do sytuacji, w której nie mogli oceniać, czy procedura liczenia głosów odbywa się prawidłowo. Skargę w tej sprawie złożyła kampania Trumpa, a przychylił się do niej stanowy sąd apelacyjny.

Po ponad 50 odrzuconych wyborczych skargach w sądach federalnych Trump deklarował, że w końcu kwestia wyborów trafi do Sądu Najwyższego. Pozew złożony przez prokuratora generalnego Teksasu nazywał „wielką sprawą”, a sędziów – z których troje zostało nominowanych przez niego – wzywał do „odważnej decyzji”.

Na początku grudnia br. William Barr, prokurator generalny USA oświadczył, że Departament Sprawiedliwości i śledczy federalni nie odkryli póki co dowodów na oszustwa wyborcze w skali mogącej zmienić wynik wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych.

Kresy.pl / forbes.com

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply