W nocy z piątku na sobotę Rosjanie przeprowadzili atak na Charków z użyciem rakiet manewrujących i dronów-kamikadze. Strona ukraińska informuje o zabitych i rannych.
Jak podaje strona ukraińska, atakujący obiera za cel obiekty cywilne. W wyniku ataku uszkodzone zostały wieżowce, sklep, stacja benzynowa i samochód. Według danych z godziny 8:00 rano czasu polskiego, zginęło sześć osób, a co najmniej 10 zostało rannych. Są w stanie lekkim i ciężkim.
Lokalne władze twierdzą, że celem rosyjskiego ataku były wyłącznie obiekty cywilne.
Ukraińskie siły powietrzne poinformowały, że Rosja podczas ataku użyła 6 różnych rakiet oraz 32 drony uderzeniowe / systemy amunicji krążącej typy Shahed-131/136. Trzy rakiety i 28 dronów zostało zestrzelonych.
Ukraińcy podają, że Rosjanie użyli jednej rakiety manewrującej Kalibr, wystrzelonej z Morza Czarnego, dwóch rakiet manewrujących X-101/Ch-555, wystrzelonych z bombowców strategicznych operujących z obwodu saratowskiego, a także trzech rakiet z systemu przeciwlotniczego S-300. Trzy pierwsze z wymienionych zostały zestrzelone.
Dodajmy, że nocą odgłosy eksplozji słyszano także w Zaporożu. Uszkodzone zostały tam obiekty przemysłowe.
Polskie dowództwo poinformowało o poderwaniu samolotów w związku z ogłoszonym na Ukrainie alarmem powietrznym i atakiem rakietowym na Charków.
Przeczytaj: „Największy w historii” atak Rosji na infrastrukturę energetyczną Ukrainy
Czytaj również: Duży rosyjski atak rakietowy na Ukrainę, Polska poderwała myśliwce
Unian / Kresy.pl
“Polskie dowództwo poinformowało o poderwaniu samolotów w związku z ogłoszonym na Ukrainie alarmem powietrznym i atakiem rakietowym na Charków.” – ciekawe, czy polskie dowództwo wie, gdzie leży Charków. Niedługo samoloty będą podrywane, gdy KRLD wystrzeli rakietę w kierunku Japonii. Na razie podrywają swój autorytet.