Po oficjalnym uznaniu DRL i ŁRL na terytoria samozwańczych republik wkroczyły wojska rosyjskie. Wcześniej “ukraińscy dywersanci” mieli naruszyć granicę Federacji Rosyjskiej. Ukraińcy poinformowali o 84 naruszeniach zawieszenia broni w przeciągu całego 21 lutego.

“W ciągu ostatniego dnia, 21 lutego, zarejestrowano 84 naruszenia zawieszenia broni przez formacje zbrojne Federacji Rosyjskiej, z czego w 64 przypadkach wykorzystano broń zakazaną przez porozumienia mińskie” – czytamy na stronie ukraińskiego dowództwa.

W wyniku ostrzału zginęło dwóch ukraińskich żołnierzy, a dwunastu zostało rannych. Sześciu “odniosło obrażenia bojowe”.

Jak informowaliśmy, podpisane w poniedziałek wieczorem przez prezydenta Rosji dekrety o uznaniu państwowości Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej zostały już opublikowane na oficjalnym rosyjskim serwisie informacji prawnej. Znalazły się w nich artykuły sankcjonujące operację rosyjskich wojsk w tych republikach. Ponadto Rosja ma założyć na terenie DRL i ŁRL stałe bazy wojskowe. W odpowiedzi USA nałożyły sankcje na DRL i ŁRL.

CZYTAJ TAKŻE: Morawiecki o uznaniu samozwańczych republik przez Rosję: to akt agresji przeciwko Ukrainie

W internecie zaczęto publikować nagrania wojska zmierzającego do Donbasu.

W nocy z poniedziałku na wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wystąpił z orędziem w reakcji na uznanie przez Rosję separatystycznych republik Donbasu.

„Ukraina jednoznacznie kwalifikuje ostatnie działania Federacji Rosyjskiej jako naruszenie suwerenności i integralności terytorialnej naszego państwa” – oświadczył prezydent Zełenski. Podkreślił, że za wszystkie konsekwencje nowej sytuacji będzie odpowiadać Moskwa.

Jak przekazali separatyści z ŁRL, 21 lutego siły ukraińskie naruszyły zawieszenie broni 65 razy ostrzeliwujac 29 miejscowości. W wyniku ostrzału miał zostać ranny jeden cywil.

O 09:50 21 lutego ukraiński pocisk miał zniszczyć miejsce dyżurów rosyjskich pograniczników w obwodzie rostowskim. Nikt nie został poszkodowany.

Później służba prasowa Południowego Okręgu Wojskowego poinformowała, że rosyjskie wojsko i straż graniczna zapobiegły złamaniu granicy państwowej przez “grupę dywersantów z terytorium Ukrainy”.

Do incydentu miało dojść około godziny 06:00 czasu moskiewskiego w pobliżu wsi Mityakinskaya w obwodzie rostowskim.

Jak dodał resort, podczas potyczki dwa bojowe wozy piechoty Sił Zbrojnych Ukrainy wjechały na terytorium Rosji , aby ewakuować dywersantów. Oba wozy zostały zniszczone. Według Rosjan zginęło pięciu “dywersantów”, a jeden miał trafić do niewoli. Wśród rosyjskich wojskowych obyło się bez ofiar.

Według informacji operacyjnych Ministerstwa Bezpieczeństwa Państwowego DRL około godziny 4:45 21 lutego przy wejściu na rynek w pobliżu dworca kolejowego “ukraiński dywersant” wysadził się w powietrze, gdy próbował podłożyć urządzenie wybuchowe. Obok szczątków terrorysty znaleziono worek z drugim ładunkiem wybuchowym” – poinformowała armia DRL.

Około piątej rano na autostradzie Donieck-Gorłówka eksplodował samochód cywilny.

DRL określiła to “atakiem terrorystycznym”. W efekcie miały zginąć trzy osoby. “Gruba dywersyjna” pochodząca prawdopodobnie z Awdijewki wysadziła dwa improwizowane ładunki wybuchowe, a jej głównym celem miał być pojazd wojskowy, w którym znajdował się jeden z dowódców Milicji Ludowej DRL.

CZYTAJ TAKŻE: Bayraktary nad Donbasem, separatyści oskarżają Ukraińców o śmierć cywili [PODUSMOWANIE 20 LUTEGO]

Sprawdź: Ukraińscy  eksperci: 150 tys. rosyjskich żołnierzy to za mało na podbój Ukrainy

Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Roman1
    Roman1 :

    Tzw. polskie media by się wreszcie zdecydowały – czy wojska rosyjskie były w Donbasie od 2014 roku, jak wielokrotnie informowały w ślad za ” niezależnymi dziennikarzami” i politykami ukraińskimi, czy dopiero wkroczyły do Donbasu w dniu dzisiejszym? Ponadto – czy uznanie Kosowa było dobre, zaś republik wschodnich już nie i dlaczego?