Rzeczniczka rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Maria Zacharowa ostro skrytykowała manewry amerykańskich samolotów wojskowych nad Morzem Czarnym.

Rosyjska agencja informacyjna RIA Nowosti twierdzi, że samolot pasażerski Aerofłotu lecący z Tel Awiwu do Moskwy musiał w piątek zmienić swoją trasę nad Morzem Czarnym, by uniknąć niebezpiecznego zbliżenia z amerykańskim samolotem zwiadowczym. Według agencji załoga samolotu wojskowego nie odpowiadała na próby nawiązania kontaktu przez instytucje lotnictwa cywilnego. Wywołało to reakcję rzeczniczki rosyjskiej dyplomacji.

Maria Zacharowa napisała na swoim kanale na Telegramie – “Działania Sił Powietrznych USA wywołały zagrożenie dla lotnictwa cywilnego. A jeśli teraz udało się uniknąć katastrofy w przestrzeni powietrznej nad otwartymi wodami Morza Czarnego, nie oznacza to, że Stany Zjednoczone i NATO mogą nadal bezkarnie narażać ludzkie życia” – zacytowała agencja informacyjna TASS.

Rzeczniczka rosyjskiej dyplomacji dodała, że „Wzmożona intensywność lotów samolotów NATO w pobliżu granic Federacji Rosyjskiej, w tym nad Morzem Czarnym, stwarza ryzyko niebezpiecznych incydentów w stosunku do samolotów cywilnych”.

TASS opisuje piątkowy incydent podając, że zaniepokojenie Rosjan wywołały w piątek manewry dwóch amerykańskich samolotów na Morzem Czarnym. Były to samolot zwiadu strategicznego Boeing RC-135 oraz samolot rozpoznania i wskazywania celów CL-600 Artemis. W celu ich przechwycenia Rosjanie wysłali samoloty Su-27 i Su-30.

Czytaj także: Belgijskie F-16 przechwyciły rosyjskie bombowce [+VIDEO]

ria.ru/tass.ru/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply