Gruzja krytykuje Rosję za ignorowanie i zrywanie rozmów dotyczących zapobiegania incydentom w strefach konfliktu. Kilkakrotnie spotkania przedstawicieli zwaśnionych stron oraz UE i Rosji nie dochodziły do skutku z powodu nieobecności rosyjskiej delegacji.
Specjalne grupy prewencyjne funkcjonują w kontaktach Gruzji z jej zbuntowanymi regionami – Abchazją i Osetią Południową. W rozmowach biorą udział przedstawiciele zwaśnionych stron oraz Unii Europejskiej i Rosji. Kilkakrotnie wspólne spotkania nie dochodziły do skutku z powodu nie stawienia się rosyjskiej delegacji.
Zdaniem ekspertów – udział Rosjan w pracach nad zapobieganiem incydentom jest bardzo ważny ze względu na stacjonowanie w separatystycznych regionach wielotysięcznych oddziałów rosyjskich żołnierzy. Według gruzińskiego ministra do spraw integracji Temura Jakobaszwilego w ostatnich dniach dwukrotnie Rosjanie uniemożliwiali pracę grup prewencyjnych.
Dziś zwaśnione strony miały uzgodnić wspólne stanowisko i wypracować mechanizm zapobiegania strzelaninom na granicy gruzińsko – południowoosetyjskiej. Minister Jakobaszwili, który uczestniczy w tego typu spotkaniach poinformował, że do granicznej wsi Ergneti przyjechali przedstawiciele Osetii Południowej, Gruzji i Unii Europejskiej zabrakło natomiast Rosjan. Zdaniem gruzińskiego ministra Moskwie nie zależy na spokoju w strefie konfliktu, a napięta sytuacja sprzyja realizacji polityki Kremla nastawionej na podporządkowywanie sobie Południowego Kaukazu.
IAR/Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!