Pierwsze rosyjskie jednostki wojskowe, które brały udział w masowych ćwiczeniach, przybywają do swoich stałych baz – poinformował w czwartek rzecznik rosyjskiego ministerstwa obrony – przekazała agencja prasowa Tass.

Jak przekazała agencja prasowa Tass, pierwsze rosyjskie jednostki wojskowe, które brały udział w masowych ćwiczeniach, przybywają do swoich stałych baz – poinformował w czwartek rzecznik rosyjskiego ministerstwa obrony.

Jak zaznaczył rzecznik ministerstwa, jednostki wsparcia logistycznego Zachodniego Okręgu Wojskowego, które ćwiczyły przydziały na poligonach w obwodzie kurskim, przybyły wczoraj wieczorem do swojej stałej bazy w mieście Dzierżyńsk w obwodzie niżnonowogrodzkim.

„Również dziś konwoje wojskowe z ciężkim sprzętem wojskowym należące do jednostek Południowego Okręgu Wojskowego, które ćwiczyły swoje zadania na poligonach na Krymie, zostały dostarczone koleją na odległość do swoich stałych baz w Czeczeńskiej Republice i Republice Dagestanu” – poinformował rzecznik.

Dodał też, że do swoich garnizonów wojskowych w obwodzie niżnonowogrodzkim wracają pociągi z opancerzeniem jednostek 1. armii pancernej Zachodniego Okręgu Wojskowego z poligonów w obwodzie kurskim i briańskim.

„Po ćwiczeniach jednostki i formacje wojskowe Federacji Rosyjskiej jak zwykle powrócą do swoich stałych baz” – podkreślił.

W czwartek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow ostrzegł, że obecna sytuacja wokół Ukrainy grozi skutkami, które sprawią, iż w Donbasie znów może rozgorzeć wojna.

“Każdy moment grozi przejściem ze sfery ataków informacyjnych do skutków, które spowodują, że wojna w bezpośredniej bliskości naszych granic może rozgorzeć na nowo” powiedział Pieskow. Oskarżył również stronę ukraińską o „prowokacyjne działania” i o zgromadzenie sił ofensywnych na linii rozgraniczenia w Donbasie.

“Słyszymy w ciągu ostatniej doby, że Rosja utrzymuje na granicy ogromny potencjał ofensywny, ale chodzi o nasze własne terytorium. Nikt jednak (…) nie mówi o ogromnym ofensywnym potencjale sił ukraińskich na linii rozgraniczenia. A w połączeniu z prowokacyjnymi działaniami, które nasiliły się w ciągu ostatniej doby czy kilku dni, jest to bardzo niebezpieczna sytuacja” – powiedział rzecznik Kremla.

Jak pisaliśmy, w czwartek amerykański sekretarz stanu Anthony Blinken powiedział w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, że Rosja może planować wytworzenie pretekstu do wojny z Ukrainą, dokonując „fałszywego, a nawet prawdziwego ataku z użyciem broni chemicznej”. Twierdził też, że Stany Zjednoczone posiadają informacje wskazujące, że siły rosyjskie „szykują się do ataku na Ukrainę w nadchodzących dniach”

Czytaj też: Przedstawicielka USA przy ONZ: Rosja zmierza w kierunku nieuchronnej inwazji

Przypomnijmy, że w grudniu ub. roku to Rosja alarmowała o jakoby szykowanej prowokacji z użyciem broni chemicznej w Donbasie. Minister obrony Rosji Siergiej Szojgu oświadczył, że na Ukrainie taką prowokację przygotowują najemnicy przysłani przez amerykańską firmę wojskową. Zaprzeczyły wówczas temu władze Ukrainy i USA. Podobnymi oskarżeniami wymieniały się obie strony konfliktu w Donbasie również pod koniec 2018 roku.

Pomimo rosyjskich zapewnień o wycofywaniu wojsk z granicy z Ukrainą amerykańskie władze są przekonane, że atak Rosji na Ukrainę to kwestia kilku następnych dni. Prezydent Joe Biden, zapytany przez Jeremy’ego Diamonda z CNN, jak wysoki jest poziom zagrożenia rosyjską inwazją na Ukrainę, odpowiedział, że jest „bardzo wysoki”. Naciskany, czy wierzy, że rosyjski atak nastąpi i dopytywany o termin tego ataku, Biden powiedział: „Tak. Mam poczucie, że nastąpi to w ciągu najbliższych kilku dni”.

Czytaj także: Stoltenberg: NATO obawia się, że Rosja szuka pretekstu do zbrojnego ataku na Ukrainę

Informowaliśmy też, że rosyjskie MSZ opublikowało w czwartek swoją odpowiedź na stanowisko USA w kwestii rosyjskich propozycji nowego ładu bezpieczeństwa w Europie. Rosja powtórzyła w tym dokumencie wyrażane wcześniej stanowisko, że w przypadku braku gotowości strony amerykańskiej do uzgodnienia „stanowczych, prawnie wiążących gwarancji bezpieczeństwa”, Rosja „będzie zmuszona odpowiedzieć, m.in. poprzez wdrożenie środków o charakterze wojskowo-technicznym”. Strona rosyjska podkreśliła, że priorytetowo traktuje swoje żądanie wstrzymania rozszerzania NATO, wycofania obietnicy przyjęcia do NATO Gruzji i Ukrainy, powstrzymania się przez NATO od tworzenia baz wojskowych na terytoriach państwa dawnego ZSRR nie będących członkami Sojuszu, a także „przywrócenia zdolności wojskowych, w tym uderzeniowych, oraz infrastruktury NATO do stanu z 1997 roku”.

Kresy.pl/Tass

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply