W mediach pojawiają się liczne informacje sugerujące, że kandydatem na sekretarza stanu w administracji Joe Bidena został Antony Blinken. “Jego ojciec Donald Blinken jest szefem funduszu inwestycyjnego, do którego należy znana w Polsce sieć 180 aptek Gemini” – napisała w czwartek “Wirtualna Polska”.

Joe Biden, prezydent elekt USA, poinformował, że nowym sekretarzem stanu USA zostanie Antony Blinken. Ojciec kandydata na sekretarza stanu USA, 95-letni Donald Blinken, założył jeden z największych na świecie funduszy inwestycyjnych Warburg Pincus. Fundusz jest obecny również w Polsce. Jest właścicielem m.in. sieci aptek Gemini – podaje portal “WP”.

Apteki zostały kupione przez fundusz w 2015 roku. Rozwinął w Polsce 180 punktów stacjonarnych oraz największą aptekę internetową. Zamierzał je sprzedać rok temu. Wówczas wartość biznesu szacowano na 2,5 mld zł. Nie doszło jednakdo transakcji.

Chęć sprzedaży prawdopodobnie miała związek z ograniczeniami spowodowanymi ustawą “apteka dla aptekarza”. Aktualnie aptekę może założyć wyłącznie osoba, która jest farmaceutą. Odległość nowego punktu od już istniejących musi wynosić minimum 500 metrów.

Przypomnijmy, że w lipcu bieżącego roku, Dziennik Gazeta Prawna informował, powołując się na anonimowe źródła, że ambasada USA interweniowała po serii działań podjętych przez państwo w związku ze wspomnianą siecią aptek Gemini, w przypadku której istnieje podejrzenie o niezgodne z prawem przetwarzanie danych medycznych pacjentów, w celu profilowania ich przez podmioty komercyjne. Sprawę badał Urząd Ochrony Danych Osobowych oraz policja.

Ambasada USA wyrażała wówczas opinię, iż naturalne jest, że amerykańscy dyplomaci wstawiają się za uczciwym traktowaniem inwestorów z USA.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Przypomnijmy, że to nie pierwszy raz gdy ambasada USA usiłowała wywierać naciski na sprawy związane z amerykańskim biznesem w Polsce.

W 2018 r. Georgette Mosbacher wystosowała ona skandaliczny list do premiera Mateusza Morawieckiego, w którym w aroganckim tonie pouczała szefa polskiego rządu, w jaki sposób wolno krytykować dziennikarzy TVN. Pod drukowaną treścią listu, z rażącymi literówkami i błędami, znajdował się jeszcze odręczny dopisek Mosbacher: „musimy to rozwiązać, to staje na drodze naprawdę bardzo ważnym sprawom”. Przy innej okazji ostrzegała też polskich posłów przed próbą regulowania rynku medialnego w kontekście zapowiadanej przez PiS dekoncentracji i repolonizacji mediów. Po interwencji amerykańskiej dyplomatki polski obóz rządzący wycofał się ze swoich planów w tym względzie.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

W kwietniu br. Mosbacher publicznie pochwaliła TVN i określiła krytykę wobec niej jako fałszywą. „Fakty TVN jest częścią rodziny Discovery, amerykańskiej firmy notowanej na giełdzie papierów wartościowych w Nowym Jorku, której priorytetem jest przejrzystość, wolność słowa oraz niezależne i odpowiedzialne dziennikarstwo. Sugestie, że jest inaczej, są fałszywe” – napisała Mosbacher na Twitterze broniąc TVN przed krytyką ze strony „Wiadomości” TVP. Ostatni raz Mosbacher starła się publicznie z politykiem PiS w sprawie TVN tydzień temu gdy skrytykowała z kolei deputowaną Parlamentu Europejskiego z ramienia partii rządzącej Beatę Mazurek.

Zobacz także: Amerykanie interweniują w sprawie „podatku cukrowego”

wiadomosci.wp.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply