Według nieoficjalnych informacji RMF FM, prezydent Andrzej Duda najprawdopodobniej zaproponuje nową datę referendum konsultacyjnego w sprawie zmiany konstytucji. Pierwotnie miało się ono odbyć 11 listopada.

Jak wynika z nieoficjalnych informacji do których dotarł dziennikarz radia RMF FM, prezydent Duda chciałby połączenia referendum z pierwszą turą wyborów samorządowych. Jak na razie, ich data nie została ogłoszona.

Taka zmiana wymagałaby jednak nowelizacji ustawy dotyczącej zarządzenia referendum. Stąd współpracownicy prezydenta mają obawy, czy na takie zmiany zgodziliby się parlamentarzyści PiS. Szczególnie w sytuacji, gdy nie ma pewności, czy Senat poprze prezydencki wniosek o przeprowadzenie referendum.

Wczoraj Marszałek Senatu Stanisław Karczewski przyznał, że przeprowadzenie referendum ws. zmian w Konstytucji razem z wyborami samorządowymi, to jedno z rozważanych rozwiązań.

– Tak, chcemy zmienić Konstytucję i na pewno potrzebna jest debata, dyskusja, rozmowa i później prace nad zmianą Konstytucji – powiedział Karczewski. Zaznaczył, że „diabeł tkwi w szczegółach, bo to termin i pytania”. Dodał, że on i jego środowisko od początku byli sceptycznie nastawieni do przeprowadzenia takiego referendum 11 listopada. – Musimy prowadzić ten dialog, dlatego, że w chwili, kiedy prezydent złoży, a zapowiedział, że złoży, nie możemy dokonać żadnej zmiany. Możemy albo przyjąć, albo odrzucić. Zero-jedynkowa sytuacja – mówił Karczewski.

Ponadto, według nieoficjalnych informacji RMF FM, prezydent coraz poważniej myśli o tym, by referendum trwało dwa dni. Mogłoby to wpłyną pozytywnie na frekwencję. Nieoficjalnie Pałac Prezydencki przyznaje, że 30-procentowa frekwencja byłaby sukcesem.

Niewykluczone, że Andrzej Duda zaproponuje nowy termin referendum podczas dzisiejszego przemówienia z okazji Święta Konstytucji 3 Maja.

Rmf24.pl / dorzeczy.pl / Kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • lp
      lp :

      @mortenssen Dostał czy nie dostał (jeszcze) ale referendum w formie planowanej przez Dudę będzie klapą bo mało kto będzie wysilał się nad odpowiedzią na ileś tam pytań nie wiadomo o co konkretnie. Sami zresztą szacują, że może co trzeci uprawniony się pofatyguje.