RMF FM: Efekt Morawieckiego – KE szuka kompromisu z Polską

Komisja Europejska nie chce, żeby kwestia sporu z Polską stała się elementem kampanii w nadchodzących wyborach do Europarlamentu i w walce kandydatów na stanowisko szefa KE, stąd chęć do rozmowy z Warszawą i szukania kompromisu – podaje RMF FM.

Jak informuje brukselska korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon, Komisja Europejska szuka kompromisu z Warszawą nie chcąc, by sprawa Polski była rozgrywana w nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego, a także w walce kandydatów na stanowisko szefa KE. Powołuje się na wysokiego rangą urzędnika KE. Według ustaleń RMF FM, Bruksela chce rozmawiać z Warszawą zarówno na szczeblu technicznym, jak i politycznym.

Zdaniem urzędnika KE, rozpoczęcie przez rząd Mateusza Morawieckiego dialogu zostało odebrane w Brukseli jako duża zmiana, gdyż wcześniej takiego dialogu nie było. – Może jeszcze nie taka różnica jakiej byśmy chcieli, ale jednak jest zmiana – powiedział rozmówca RMF FM.

Rozpoczęły się również rozmowy ekspertów, które zapowiedział szef MSZ Jacek Czaputowicz po spotkaniu z Fransem Timmermansem, wiceszefem KE. W przyszłym tygodniu ma się odbyć spotkanie kilkunastu przedstawicieli Polski i Komisji Europejskiej. Ich zwieńczeniem ma być seminarium w formie „okrągłego stołu”, z udziałem ekspertów z Polski, Komisji Europejskiej, a także bułgarskiej prezydencji i państw członkowskich. Nieoficjalnie, sprawą Polski zamiast Timmermansa ma zajmować się szef KE, Jean Claude Juncker, który jest zwolennikiem dialogu z polskim rządem. Jedno ze źródeł RMF FM w KE twierdzi też, że krytyczny artykuł nt. Timmermansa nie był przypadkowy.

Ponadto, KE zaczyna koncentrować się na wyborach do Europarlamentu i wyboru kandydatów na przyszłego szefa Komisji Europejskiej. Zdaniem unijnych urzędników, „nikt nie chce, żeby kwestia praworządności w Polsce została wplątana w wybory i żeby wokół niej politycy budowali swoje pozycje polityczne”. Stąd KE może szukać pola do kompromisu, a być może także drobnych ustępstw.

Jednocześnie, niektórzy członkowie KE są zdania, że zmiana retoryki Warszawy jest tylko pozorna, a polski rząd ostatecznie nie wprowadzi żadnych zmian w ustawach o sądownictwie. Nieoficjalnie, KE chciałaby pewnych ustępstw ze strony Polski w kwestii migracji, na co jednak się nie zanosi. Bruksela widzi jednak w dialogu szansę na ułagodzenie sporu, gdyż nikomu nie podoba się jego eskalacja, zaś „żaden z krajów UE nie chce zastosowania artykułu 7.1 Traktatu UE wobec Polski”, obawiając się powstania niebezpiecznego precedensu.

Z kolei mimo deklaracji czeskiej komisarz Very Jourovej, nieprzychylnej wobec Polski, w KE raczej nie ma chęci do cięcia funduszy we wszystkich unijnych politykach. Możliwe jest jednak wprowadzenie puli środków w formie premii dla krajów, które będą spełniać określone warunki. Np. wejdą na formalną drogę do przyjęcia euro.

Jeden z urzędników KE powiedział, że w takim kontekście prounijna opozycja w Polsce nie będzie już mogła liczyć na Brukselę jak na twardego sojusznika. Nieoficjalnie, liderzy tej opozycji ostatnie zaczęli „nieco drażnić” KE swoją nieudolnością, nadmiernymi oczekiwaniami i zasłanianiem się Brukselą.

Rmf24.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz