Na portalu Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (banderowskiej) ukazał się artykuł programowy wiceprzewodniczącego tej organizacji Ołeha Medunyci pt. „Nasza wizja” omawiający cele jakie stawiają przed sobą współcześni banderowcy.

Publikację zastępcy prowidnyka [przywódcy] OUN-B rozpoczyna wstęp w którym podkreślono konieczność „osłabienia odwiecznych przeciwników państwa ukraińskiego”, wymieniając wśród nich Rosję oraz „konserwatywne i agresywne koła polityczne” Polski i Węgier.

Na obecnym etapie budowy państwa zadanie Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów polega na zachowaniu państwa ukraińskiego, odnowieniu jedności terytorialnej Ukrainy, odzyskaniu okupowanego Donbasu i Krymu. Powinniśmy także pracować systemowo nad strategicznym osłabieniem odwiecznych przeciwników państwa ukraińskiego – naszych sąsiadów, którzy są nosicielami ducha imperialnego, przede wszystkim – Rosji, a także konserwatywnych i agresywnych kół politycznych takich państw jak Polska i Węgry – pisze Ołeh Medunycia.

Polsce poświęcono także fragment opisujący zadania, które współcześni banderowcy chcą realizować w polityce wewnętrznej Ukrainy.

Koniecznie musimy walczyć z wewnętrzną partią ugodową, która próbuje zawrzeć porozumienie i zakonserwować obecny stan rzeczy z okupacją części terytoriów Ukrainy. A więc konieczna jest neutralizacja polityczna części ludności i poszczególnych sił politycznych, które występują za pokojem z Rosją, za zmianą ukraińskiego prawa na rzecz agresywnych kół politycznych w Polsce i na Węgrzech, przede wszystkim – przekonuje Medunycia.

Wiceprzewodniczący banderowskiej OUN dodaje: – Musimy dopilnować, aby te grupy na Ukrainie nie miały żadnego wpływu na proces podejmowania decyzji politycznych. Nie mogą być reprezentowani w większości parlamentarnej ani we władzach lokalnych. W tym celu konieczne jest prowadzenie bezkompromisowej walki i wezwanie do tej walki różnych politycznych sił propaństwowych na Ukrainie.

W tekście „Nasza wizja” zaprezentowano ponadto postulaty organizacji odnośnie polityki obronnej, niezależności energetycznej, gospodarki i zarządzania, polityki społecznej oraz kwestię zmian w ordynacji wyborczej.

Autor publikacji, zastępca prowidnyka OUN-B Ołeh Medunycia jest jednocześnie deputowanym Rady Najwyższej Ukrainy. Został wybrany z list partii „Front Narodowy”, na którego czele stoi były premier Arsenij Jaceniuk.

Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów (banderowska), bezpośredni kontynuatorzy formacji która podczas II wojny światowej dokonała ludobójstwa ludności polskiej na Kresach, od początku lat 90. XX wieku znów działa na Ukrainie. Nie została tam jednak oficjalnie zarejestrowana. Jej legalnym reprezentantem w Kijowie jest organizacja pozarządowa Centrum Odrodzenia Narodowego im. Stepana Bandery, zajmująca się przede wszystkim finansowaniem aktywności powiązanych ze nią formacji młodzieżowych oraz innych przybudówek, a także m.in. działalnością wydawniczą. Z inicjatywy banderowskiej frakcji OUN w roku 2002 założono również Centrum Badań Ruchu Wyzwoleńczego, instytucję mającą propagować na Ukrainie propagandowy, apologetyczny wizerunek Ukraińskiej Powstańczej Armii. Na czele Centrum stanął wówczas młody historyk ze Lwowa, Wołodymyr Wjatrowycz, obecnie dyrektor Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej.

Banderowcy wciąż jednak pod swoim szyldem aktywnie działają na emigracji. W ubiegły weekend odbył się XIV Wielki Zbór OUN-B, w którym, jak podano w oficjalnym komunikacie, udział wzięli delegaci z Ukrainy, USA, Kanady, Australii, Argentyny oraz państw europejskich. Banderowcy podkreślili także, że ich ugrupowanie jest „globalną strukturą nadpartyjną”. W związku z czym możliwa jest jednoczesna przynależność do legalnej partii politycznej działającej na Ukrainie oraz OUN-B.

Obecnym przywódcą Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (banderowskiej) jest zamieszkały w Australii Stefan Romaniw. Pełni on jednocześnie funkcję sekretarza generalnego Światowego Kongresu Ukraińców, organizacji koordynująca działalność ugrupowań diaspory ukraińskiej na całym świecie. W jego skład wchodzi m.in. Związek Ukraińców w Polsce, kierowany przez Piotra Tymę.

Kresy.pl / ukrnationalism.com

6 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. milon
    milon :

    Jedyne co te kabany mogą sobie osłabić to to bagno które nazywają Ukraina. Ciekawe jak osłabia kraj będący potęgą militarną lub kraje UE rozwiniete ekonomicznie i kulturowo bardziej conajmnie o 50 lat od tego ich banderstanu . Te kabany są po prostu śmieszne zamiast siedzieć cicho bo gówo mogą dużo szczekają jak się te tzw. Wrogowie wypna i ich na arenie UE całkowicie zablokują to te świnie zdechna z głodu a wujek Putin w jeden dzień ich pseudo armię złożoną z amatorów faszystów rozgromił.