We Lwowie ruszają poszukiwania szczątków żołnierzy Wojska Polskiego

Już we wtorek specjaliści polskiego IPN wspólnie ze stroną ukraińską rozpoczną poszukiwania zbiorowej mogiły żołnierzy Wojska Polskiego poległych we wrześniu 1939 roku w walkach z Wehrmachtem. Prace odbędą się w Zboiskach – obecnie dzielnicy Lwowa. – dowiedziała się Polska Agencja Prasowa.

Jak zauważa PAP, będą to pierwsze prace specjalistów Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN na Ukrainie po trwającej ponad 2 lata blokadzie takich prac przez ukraińskie władze. W rozmowie z PAP szef BPiI IPN prof. Krzysztof Szwagrzyk podkreślał, że wcześniej strona ukraińska jedynie mówiła o zniesieniu blokady. Obecnie, jak mówił, dochodzi do “przejścia od słów do czynów”.

“Teraz, rozpoczynając poszukiwania naszych bohaterów z września 1939 roku, jesteśmy w zupełnie nowej sytuacji” – uważa prof. Szwagrzyk.

Wspólnie z Polakami pracować będą specjaliści ze strony ukraińskiej. Prace odbędą się na terenie dawnego cmentarza w Zboiskach, gdzie pochowano żołnierzy WP, którzy polegli przy obronie Lwowa w 1939 roku. Archeolodzy chcą dokładnie zlokalizować i wytyczyć granice tej mogiły. Prace terenowe poprzedziły wcześniejsze badania i kwerenda w archiwach. Ewentualna ekshumacja na tym etapie badań nie jest planowana z powodu niedogodnej pory roku.

Przypomnijmy, że IPN otrzymał od strony ukraińskiej też zezwolenie na prace w Hołosku – obecnie również dzielnicy Lwowa. Tam także są pochowani żołnierze Wojska Polskiego. W przypadku Hołoska mogiła została ujawniona w poprzednich latach przez pracowników dawnej Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Szczątki 120 żołnierzy, które się w niej znajdują, należy ekshumować, lecz IPN z powodu zakresu prac oraz warunków jesienno-zimowych woli odłożyć ekshumację do wiosny przyszłego roku.

Wcześniej, w październiku br., strona ukraińska skończyła z praktyką ignorowania zapisów polsko-ukraińskiej umowy o ochronie miejsc pamięci z 1994 roku zapraszając specjalistów polskiego IPN do udziału w pracach poszukiwawczych i archeologicznych na terenie byłego więzienia NKWD w Drohobyczu.

Należy zauważyć, że żaden z ostatnich gestów strony ukraińskiej nie dotyczy miejsc pamięci związanych z ludobójstwem dokonanym na Polakach przez OUN-UPA. Nowe ukraińskie władze tolerują na stanowisku szefa rady ds. upamiętnień Swiatosława Szeremetę, miłośnika OUN-UPA i SS Galizien współodpowiedzialnego za wprowadzenie zakazu poszukiwań i ekshumacji w 2017 roku. Swoje miejsce w ukraińskiej polityce znalazł także inny z urzędników stojących za zakazem, Wołodymyr Wjatrowycz. Został on co prawda zwolniony ze stanowiska szefa UIPN, jednak otrzymał tam możliwość prowadzenia programu historycznego. Ostatnio dostał się do ukraińskiego parlamentu.

Kresy.pl / dzieje.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply