Szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski powtórzył słowa Jarosława Kaczyńskiego, że Polska zablokuje europejską integrację Ukrainy, jeśli nie zrezygnuje ona z kultu Bandery.

W ostatnim numerze tygodnika „wSieci” ukazał się wywiad z ministrem spraw zagranicznych Witoldem Waszczykowskim, w którym szef polskiej dyplomacji m.in. opowiedział o trudnych relacjach z Ukrainą.

Współpraca gospodarcza nie wygląda niestety najlepiej. A najgorzej jest oczywiście w kwestiach historycznych. Nasz przekaz jest bardzo jasny: z Banderą do Europy nie wejdziecie. Mówimy to i głośno, i cicho. – powiedział Waszczykowski.

Jak twierdzi minister, obecny rząd nie chce dopuścić w przypadku Ukrainy do powtórzenia zaniedbań, do których doszło przy układaniu stosunków z Niemcami i Litwą w latach 90.

Mam tu na myśli status polskich mniejszości w tych krajach. Nauczeni tymi doświadczeniami będziemy od Ukrainy stanowczo się domagali, by wszystkie sprawy zostały wyczyszczone, zanim Kijów stanie u wrót Europy, prosząc o członkostwo. Będziemy tak stanowczy, jak stanowcza jest np. Grecja wobec Macedonii w sprawie nazwy. – mówił szef MSZ.

Minister nawiązał w ten sposób do zawetowania przez Ateny w 2008 roku przystąpienia Macedonii do NATO. Grecy uważają, że nazwa ich północnego sąsiada sugeruje roszczenia terytorialne do północnej greckiej prowincji o tej samej nazwie.

PRZECZYTAJ: Władze Macedonii zmienią nazwę kraju, aby przystąpić do NATO?

Przypomnijmy, że w grudniu 2016 roku Witold Waszczykowski zapowiedział, że jeśli na Ukrainie dojdzie do „wielkiej ogólnonarodowej fety” z okazji 75. rocznicy powstania UPA (która przypada w październiku br.), to Polska może wyciągnąć względem Ukrainy konsekwencje dyplomatyczne.

Gdyby tak się stało, to może się okazać, że z Polski nikt tam już nie pojedzie. Mam nadzieję, że w Kijowie mają tego świadomość, bo przesłanie z Polski było bardzo jasne. – mówił wówczas min. Waszczykowski w wywiadzie dla tygodnika „Wprost”.

Obecne słowa ministra są powtórzeniem słów Jarosława Kaczyńskiego, który w lutym br. ujawnił fragment swojej rozmowy z prezydentem Poroszenką: Powiedziałem wyraźnie panu prezydentowi Poroszence, że z Banderą to oni do Europy nie wejdą. To jest sprawa dla mnie jasna, bo wykazaliśmy ogromną cierpliwość, ale są jej granice. – mówił szef PiS tygodnikowi DoRzeczy.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Poroszenko odegrał się za słowa Kaczyńskiego o Ukrainie i Banderze?

W wywiadzie dla „wSieci” minister Waszczykowski wyraził także zadowolenie z ustabilizowania stosunków z Białorusią. To nie będą łatwe relacje, ale dziś nie ma między naszymi państwami wojny ideologicznej. – powiedział. Po raz kolejny podkreślił sprzeciw Polski wobec pomysłów tzw. relokacji uchodźców. Mówił również o nadchodzącym szczycie Trójmorza z udziałem Donalda Trumpa i zbieżnościach politycznych Polski i USA, za które uznał podobne poglądy na bezpieczeństwo, Rosję, migracje, problem terroryzmu oraz przekonanie co do potrzeby równowagi gospodarczej.

Kresy.pl / wpolityce.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jaro7
    jaro7 :

    Klasyczne ble ble ,gdzie wy o tym mówicie “głośno” chyba jak popijecie na bankiecie.Siedzicie cicho i nadal wspieracie pieniędzmi POLSKIEGO podatnika Banderoland.Nie udawajcie że nie widzicie co się tam dzieje.Robią z wami co chcą ,są coraz bardziej bezczelni,a dlaczego? Bo nie ma z naszej strony ŻADNEJ reakcji.Tak samo jak nie ma żadnej reakcji na haniebną wypowiedź w TVP Polonia żydka D.Wildseina.

  2. Sun Escobar
    Sun Escobar :

    W końcu, ale dlaczego tak późno ? Teraz jak ukraińcy spreparowali dla ukraińców kult ludobójców, zwyrodnialców ukriańskich UPA, Bandery, Szuchewycza, do rozmiarów powszechnie obowiązującej na ukrainie religii. Za późno, mamy wroga, czy będziemy wspierali ukraińców, czy nie, to mamy wroga. Bo ukraińcy już nie zrzeka się niestety czczenia nazistów ukraińskich jako bohaterów narodowych. Za późno.