Wicepremier Ukrainy Olga Stefaniszyna oceniła, że czwartkowa wizyta kanclerza Niemiec w Kijowie zmieniła jego podejście do Ukrainy.
Swoją ocenę wicepremier Ukrainy do spraw integracji europejskiej wyłożyła w wywiadzie dla miejscowej telewizji TSN. Według niej szef niemieckiego rządu Olaf Scholz zmienił zdanie w kwestii udzielenia Ukrainie statusu oficjalnego kandydata do Unii Europejskiej między innymi na skutek swojego pobytu w Kijowie, gdzie obok prezydenta Francji Emmanuela Macron, premiera Włoch Mario Draghiego i prezydenta Rumunii Klausa Iohannisa spotkał się Wołodymyrem Zełnskim.
„Najważniejsze były dwie rzeczy. Po pierwsze oświetlenie Ukrainy, pokazanie, że nie jesteśmy już krajem, który odziedziczyliśmy w 2013 roku. Drugim jest argumentowanie, że ważne jest, aby nie urazić Bałkanów Zachodnich, ale udzielić odpowiedzi Ukrainie. I nikt dzisiaj nie jest gotów powiedzieć „nie” Ukrainie” – słowa Stefaniszyny zacytowała w niedzielę agencja informacyjna UNIAN.
„Jednak przede wszystkim szczerze cieszę się z powodu kanclerza Scholza. Wydaje mi się, że podejmując tę decyzję znacznie wzmocnił swoją pozycję. Jestem przekonana, że ta decyzja przywróci równowagę koalicji w Niemczech. I myślę, że to pozwoli mu spać spokojnie, wiedząc, że zdjął już z barków ten ciężar negatywności” – dodała ukraińska polityk.
„Po pierwsze, jasno określiliśmy nasze stanowisko UE, że nie pozwolimy na przeciąganie lub wyciszanie tego procesu” – przedstawiła podejście swojego państwa Stefaniszyna – „Po drugie, nie będziemy się spieszyć i domagać się przyspieszonych negocjacji, przecież powinny one być w interesie Ukrainy. Po trzecie, z pewnością potrzebujemy czasu, aby się przystosować i zrozumieć, jak te negocjacje mogą przebiegać w czasie wojny, jakie obowiązki możemy wypełnić, a które zostawiamy na okres powojenny”.
Uznała ona, że status oficjalnego kandydata daje Kijowowi więcej zrozumienia dla prawnych mechanizmów akcesji do Unii Europejskiej.
unian.net/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!