Jak poinformował przebywający w Kijowie szef MSZ Radosław Sikorski, Polska udzieli Ukrainie pożyczki na kwotę 100 mln, która będzie przeznaczona na „zakup i naprawę” polskiego sprzętu wojskowego dla ukraińskiej armii w polskich fabrykach zbrojeniowych.
Radosław Sikorski zapowiedział udzielenie pożyczki dla Ukrainy podczas spotkania z ministrem spraw zagranicznych Ukrainy Serhijem Sybigą 13 września w Kijowie. Pieniądze mają zostać użyte na zakup i naprawę sprzętu w polskich przedsiębiorstwach.
Jak powiedział Sikorski, „z kredytu można skorzystać w dowolnym momencie”. Polski sprzęt, który będzie mógł być naprawiany z pożyczki, obejmuje między innymi 400 czołgów T-72, PT-92 i Leopard 2 przekazanych Ukrainie, a także 50 dział samobieżnych Krab, MANPADS Piorun i systemy przeciwlotnicze.
Wcześniej podczas wizyty Radosław Sikorski miał uzyskać zapewnienia dotyczące postępu w kwestii wznowienia ekshumacji ofiar ludobójstwa na Wołyniu. Jak podkreślił, sprawa ta nie powinna być traktowana jako element politycznych negocjacji, ale jako obowiązek moralny. W trakcie rozmów omawiano także możliwość przekazania Ukrainie kolejnych samolotów MiG-29 oraz inne formy wsparcia militarnego, w tym wykorzystanie polskiego sprzętu podczas ofensywy na obwód kurski.
Przypominamy, że Prezydent Duda podał, że od początku wojny rosyjsko-ukraińskiej Polska przekazała Ukrainie 3,3 proc. PKB (około 100 mld zł).
„W sumie daliśmy Ukrainie prawie 400 czołgów. Jeżeli weźmiemy pod uwagę tylko różnego rodzaju pojazdy służące do walki, daliśmy prawie 1000 sztuk ciężkiego sprzętu. Poczynając od czołgów T-72, PT-91 »Twardy«, Leopardów, poprzez różnego rodzaju transportery opancerzone i bojowe wozy piechoty, »Rosomaki«, armatohaubice Krab, wyrzutnie rakiet, które mieliśmy jeszcze na stanie, 10 samolotów MiG-29, 10 śmigłowców” – wymieniał Andrzej Duda.
Kresy.pl/suspilne.media
POŻYCZKA? ZNOWU?
Jeszcze poprzednich nie oddali złamanego grosza.
To bardziej powinno się nazywać na ofiarę, jak w kościele, a nie pożyczka.
Oni za te pieniądze odbudują muzeum szuchewycza we Lwowie i postawi parę pomników banderze. Tzn. raczej za to, co z tych pieniędzy zostanie, gdy podzielą się nimi rosyjskojęzyczni ukraińscy oligarchowie.
Ukraina to niestety taki Dyzma wśród narodów, a Polska to niestety jej KUNICKI i NINA w jednym.