Na Ukrainie zginęło blisko 100 tys. rosyjskich żołnierzy

Od początku wojny zginęło ponad 95 tys. rosyjskich żołnierzy – podaje BBC i Mediazona. Tylko od 24 stycznia do 21 lutego odnotowano 5 tys. nowych zgonów na froncie.

Od początku wojny na Ukrainie, od 24 lutego 2022 r. poległo ponad 95 tys. rosyjskich żołnierzy – ustaliła BBC wraz z grupą medialną Mediazona, które opierają się zarówno na oficjalnych raportach, jak i na obserwacjach nekrologów i grobów.

Jedną z najliczniejszych grup poległych stanowili skazańcy, zwerbowani na wojnę z więzień i kolonii karnych. Łącznie potwierdzono dotychczas śmierć ponad 16,1 tys. byłych więźniów, jednak zdaniem redakcji może się okazać, że skazańcy stanowią nawet jedną trzecią rzeczywistych strat armii rosyjskiej. Dziennikarze doszli do tego wniosku po analizie części dokumentów dotyczących poległych członków najemniczej grupy Wagnera.

Podano również, że tylko od 24 stycznia do 21 lutego redakcje odnotowały ponad 5 tys. nowych zgonów na froncie.

Eksperci wojskowi, z którymi rozmawiali dziennikarze, uważają jednak, że rzeczywista liczba ofiar może być znacznie wyższa i wahać się od 140 tys. do ponad 211 tys., ponieważ na polu bitwy nadal mogą znajdować się ciała poległych. 

Amerykański Pentagon natomiast szacował w listopadzie 2024 r. rosyjskie straty na 115 tys. zabitych i 500 tys. rannych. Zaś brytyjski resort obrony podawał, że po stronie rosyjskiej zginęło 200 tys., a rany odniosło 400 tys. Jak zauważył portal Moscow Times, liczby te przewyższają wszystkie straty militarne poniesione przez Rosję w konfliktach od 1945 r.

Dla porównania – prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał pod koniec ubiegłego roku, że od początku konfliktu zginęło 43 tys. ukraińskich żołnierzy, a 370 tys. zostało rannych. Stwierdził także, że zginęło 198 tys. rosyjskich żołnierzy, a 550 tys. zostało rannych. Według szacunków amerykańskich — ukraińskie straty są co najmniej dwa razy większe.

Kresy.pl/BBC

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz