Funkcjonariusze Straży Granicznej z polsko-ukraińskiego przejścia granicznego w Dorohusku udaremnili przewiezienie na Ukrainę luksusowego lamborghini. To najdroższe zatrzymane auto przez polskich pograniczników. – poinformowała w czwartek Straż Graniczna.

Nowe auto Lamborghini Urus (rocznik 2019) próbował przewieźć na Ukrainę 37-letni obywatel tego kraju. Funkcjonariusze z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej skontaktowali się z szwajcarskimi służbami dowiadując się, że samochód jest poszukiwany. Pojazd został zatrzymany a Ukrainiec przesłuchany w charakterze świadka.

Według Straży Granicznej zabezpieczone auto jest warte 1,4 mln złotych. “To najdroższy poszukiwany pojazd, który dotychczas odzyskała Straż Graniczna i jeden z najdroższych i najszybszych samochodów typu SUV, produkowanych na świecie” – napisano w komunikacie SG.

Przypomnijmy, że do innej nietypowej głośnej próby przemytu w Dorohusku doszło w kwietniu 2017 roku. W wyniku kontroli celnej udaremniono próbę wwiezienia do Polski elementów działa systemu artyleryjskiego AK-630, kaliber 30 mm. Działko próbowano przemycić samochodem dostawczym jako „element hydrauliczny”. Zatrzymano wówczas dwie Ukrainki, które próbowały przewieźć broń. W styczniu br. do podobnej próby doszło na tym samym przejściu, ale w odwrotnym kierunku.  22-letni obywatel Ukrainy próbował wwieźć do tego państwa haubicę. On również został zatrzymany.

Innym nietypowym pojazdem zatrzymanym na przejściu w Dorohusku był ciągnik skradziony aż w Japonii. Ciągnik marki KUBOTA przewoził na lawecie obywatel Ukrainy.

CZYTAJ TAKŻE: Dorohusk: zatrzymano Ukrainkę, która sześć razy zmieniała nazwisko, by uniknąć więzienia

Kresy.pl / strazgraniczna.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jwu
    jwu :

    Nie rozumiem (hi,hi) naszych pograniczników ? Zobaczyli Ukraińca za kierownicą Lambo i się os..li.Pytam dlaczego ? Przecież wg.szefa związku naszych pracodawców, jeden przybysz z za rzeki zastępuje trzech Polaków.A jak tyle pracuje to i na drogą furę go stać.