Według rosyjskich źródeł strona ukraińska dokonała ostrzału wsi Sołochi w pogranicznym obwodzie biełgorodzkim.
Jeszcze w środę, po ostrzale, rosyjskie środki masowego przekazu podały, że na skutek ostrzału Sołoch zginęła jedna osoba. W czwartek rano pełną liczbę rannych podał gubernator obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gudkow, który określił ją na siedem osób.
“Siedmioro rannych, późno w nocy przywieziono jeszcze jednego poszkodowanego. Wszystkim jest okazywana kwalifikowana pomoc medyczna, mamy pełen zakres preparatów medycznych. Jeden człowiek zginął. Wszystkim poszkodowanym i rodzinie zabitego okażemy pomoc materialną” – agencja informacyjna RIA Nowosti zacytowała oświadczenie Gudkowa.
Gubernator wysłał do Sołoch swoich zastępców Konstantina Położajewa i Władimira Bazarowa, którzy mają ocenić zniszczenia materialne. Jednocześnie poinformował, że uszkodzona instalacja gazowa została już naprawiona i mieszkańcy Sołoch znów mogą korzystać z gazu.
To nie pierwszy ostrzał terytorium Rosji przez siły zbrojne Ukrainy. Ukraińcy starają się niszczyć na nim obiekty o znaczeniu strategicznym takiej jak składy paliwa, lotniska czy mosty. Jednak ukraińskie pociski spadały już także na miejscowości zamieszkane wyłącznie przez cywilów.
W przygranicznym obwodzie biełgorodzkim, w którym doszło do tego rodzaju ostrzałów, przedłużono już obowiązywanie żółtego poziomu alarmu antyterrorystycznego.
To nie pierwszy ostrzał terytorium Rosji przez siły zbrojne Ukrainy. Ukraińcy starają się niszczyć na nim obiekty o znaczeniu strategicznym takiej jak składy paliwa, lotniska czy mosty. Jednak ukraińskie pociski spadały już także na miejscowości zamieszkane wyłącznie przez cywilów.
czyżby denazyfikacjia Rosji? Myślę że Ruscy na pewno się ucieszą.