Od poniedziałku obowiązuje wprowadzony przez Władimira Putina zakaz bezpośrednich lotów pasażerskich pomiędzy Rosją a Gruzją. Rosyjski prezydent wprowadził ten zakaz w odpowiedzi na antyrosyjskie zamieszki w Tbilisi 21. czerwca.

W niedzielę wieczorem rosyjskie i gruzińskie linie lotnicze zrealizowały ostatnie loty pasażerskie przed wejściem w życie zakazu. Jak podaje agencja Interfax, ostatni samolot Georgian Airways wyleciał z Moskwy do Tbilisi o godzinie 22:55. W przypadku Aerofłotu ostatni samolot tej linii wylądował w gruzińskiej stolicy o godzinie 2:00 czasu miejscowego.

Do wprowadzenia zakazu regularne rejsy pasażerskie pomiędzy Rosją a Gruzją wykonywały rosyjskie linie Aerofłot oraz ich spółka-córka Pobieda, a także S7 Airlines, “Uralskie awialinii”, Nordawia, Red Wings i “JUTejr” a także linie gruzińskie – Georgian Airways i MyWay Airlines.

21. czerwca prezydent Rosji Władimir Putin podpisał dekret o tymczasowym zakazie lotów pasażerskich pomiędzy Federacją Rosyjską a Gruzją. Dekret był reakcją władz rosyjskich na antyrosyjskie protesty w Tbilisi, spowodowane wizytą delegacji rosyjskich parlamentarzystów w Gruzji. Bezterminowy zakaz dotyczy rosyjskich linii lotniczych, lecz ministerstwo transportu Federacji Rosyjskiej wyjaśniło, że obowiązuje on również gruzińskich przewoźników lotniczych.

Georgian Airways ogłosiły, że mają zamiar organizowania lotów tranzytowych z Rosji do Gruzji w celu obejścia zakazu.

Jak pisaliśmy, w nocy z 20. na 21. czerwca br. w Tbilisi doszło do zamieszek i starć z policją, których powodem było wystąpienie Siergieja Gawriłowa, rosyjskiego komunistycznego deputowanego Dumy, izby niższej parlamentu Federacji Rosyjskiej, w gruzińskim parlamencie. Gawriłow, który w przeszłości wyrażał poparcie na rzecz niepodległości Abchazji i Osetii Południowej, które Gruzja uważa za regiony separatystyczne, ale swoje, zajął miejsce przewodniczącego gruzińskiego parlamentu i wygłosił przemówienie w języku rosyjskim. To mocno nie spodobało się Gruzinom, którzy odebrali to jako symboliczną oznakę dominacji ze strony Rosji i niepożądanego wpływu Moskwy na Gruzję. Pod budynek parlamentu przyszli demonstranci, którzy w pewnym momencie podjęli próbę wtargnięcia do budynku. Doszło do starć z policją, która użyła gazu łzawiącego i broni gładkolufowe. Starcia trwały do godziny 5. nad ranem. Rannych zostało ponad 200 ludzi, zatrzymano ponad 300 osób. W kolejnych dniach demonstracje, podczas których domagano się przyspieszonych wyborów, były kontynuowane, lecz już bez takich incydentów.

Kresy.pl / Interfax

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply