Rosyjski minister obrony wsparł swoją małą ojczyznę materiałami medycznymi

Minister obrony Rosji Siergiej Szojgu za prywatne pieniądze kupił znaczną liczbę masek ochronnych, które wysłał do Republiki Tuwy, w której się urodził.

Rosyjska agencja informacyjna TASS twierdzi, że Szojgu kupił za własne pieniądze 200 tys. masek. Mają one trafić do środkowoazjatyckiej Republiki Tuwa będącej częścią Federacji Rosyjskiej. Rosyjski minister urodził się własnie w tym regionie, jest zresztą etnicznym Tuwińcem. O inicjatywie Szojgu poinformował szef władz republikańskich Tuwy Szołban Kara-ooł.

Przywódca republiki odbył z Szojgu rozmowę wiedo-telefoniczną po czym poinformował o niej dziennikarzy. Nagranie tej rozmowy, a także rozmowy Kara-ooła z miejscowymi dziennikarzami opublikowała na Facebooku rzeczniczka szefa regionu Dołaana Sałczak. “Siergiej Kużugetowicz [Szojgu] właśnie poinformował, że za swoje prywatne środki on kupił nam 200 tysięcy masek […] Nasz wielki krajan jest razem z nami. My, jak widzicie, nie jesteśmy samotni, nam pomagają ze wszystkich stron” – słowa Kara-ooła zacytowała w środę agencja TASS.

W Rosji odnotowano już według portalu Yandex prawie 24,5 tys. przypadków zakażenia koronawirusem. Z tego 14,7 tys. przypadków przypada na Moskwę. Natomiast w izolowanej, położonej w centrum Azji Tuwie dotychczas wykryto tylko osiem osób zarażonych wirusem SARS COVID-19.

Republika Tuwa jest autonomicznym subiektem Federacji Rosyjskiej. W skład ZSRR weszła dopiero w 1944 r. Położona między wysokimi górami jest w dużym stopniu izolowana od reszty terytorium Rosji. Na powierzchni 168 tys km kwadratowych zamieszkuje zaledwie 324 tys. ludzi. 83% powierzchni republiki zajmują lasy. W Tuwie znajduje się geograficzny środek Azji.

Wśród mieszkańców 82% mieszkańców republiki stanowią Tuwińcy, naród powstały ze zmieszania plemion turskich i mongolskich, posługujący się językiem z rodziny języków tureckich.

Czytaj także: Mieszkaniec Syberii obronił się przed niedźwiedziem gryząc go w język

tass.ru/kresy.pl