Rosja nie rezygnuje z planów budowy nowych okrętów wojennych
Pomimo epidemii koronawirusa Rosja nie zamierza odłożyć na później planów rozbudowy marynarki wojennej. Pod koniec kwietnia br. w różnych rosyjskich stoczniach ma rozpocząć się budowa sześciu okrętów.
Jak dowiedziała się we wtorek agencja TASS w źródle w strukturach przemysłu obronnego, na 28 kwietnia zaplanowano rozpoczęcie budowy sześciu okrętów. Stocznia “Zaliw” na Krymie ma przystąpić do budowy dwóch uniwersalnych jednostek desantowych (UDK). “Stocznia Północna” w Petersburgu ma w planach budowę dwóch fregat projektu 22350 a “Siewmasz” w Siewierodwińsku rozpocznie budowę dwóch uniwersalnych okrętów podwodnych projektu 855M.
Źródło TASS potwierdziło, że Rosja nie rezygnuje z planów rozbudowy floty pomimo epidemii koronawirusa i związanymi z nią przestojami w pracach wielu zakładów. Możliwe opóźnienie względem daty 28 kwietnia określono na maksymalnie 1-2 dni.
Rosyjska agencja zauważyła, że “Siewmasz”, który jest największą rosyjską stocznią zajmującą się budową atomowych łodzi podwodnych, w poniedziałek wznowił pracę. W domach pozostali jedynie pracownicy w wieku powyżej 65 lat. Na wejściu do zakładu ludziom mierzy się temperaturę. Załoga otrzymała maski ochronne, w pracy obowiązuje dystans minimum 1,5 metra między pracownikami.
Według portalu Wnp.pl najcenniejszym nabytkiem dla rosyjskiej floty wojennej będą dwa okręty podwodne projektu 855M. To 130-metrowe jednostki czwartej generacji o napędzie atomowym, uzbrojone w torpedy i różnego rodzaju rakiety. Łodzie te uchodzą za wyciszoną, sprawdzoną konstrukcję. Pierwsza jednostka zwodowana w 2013 roku kosztowała równowartość 1,5-2 mld dolarów, kolejne jednostki miały być o jedną piątą tańsze.
CZYTAJ TAKŻE: Putin: Sytuacja epidemiologiczna nie zmienia się na lepsze
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!