Prezydent Rosji Władimir Putin w tym roku będzie sam przyjmował defiladę z okazji Dnia Zwycięstwa.
Jak podała w piątek agencja TASS, Kreml w tym roku nie zaprosił na 9 maja do Moskwy żadnego zagranicznego przywódcy, nawet Aleksandra Łukaszenki. Poinformował o tym dziennikarzy rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
“Nie zaprosiliśmy żadnych zagranicznych przywódców na Dzień Zwycięstwa” – mówił Pieskow tłumacząc, że nie jest to okrągła rocznica zwycięstwa nad III Rzeszą. “To jest nasze święto, święto dla całej Rosji, dla wszystkich Rosjan. Ale nie zaprosiliśmy zagranicznych przywódców” – dodawał.
9 maja w Moskwie może nie być nawet nieuznawanego przez państwa zachodnie prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki. Według Pieskowa jego udział w tych obchodach nie jest na razie zakładany. “O ile wiem, nie, nie planuje się” – powiedział rzecznik Kremla o ewentualnej obecności Łukaszenki na paradzie w Moskwie.
W 2020 roku na opóźnionej o ponad miesiąc z powodu epidemii koronawirusa paradzie w Moskwie wśród gości z zagranicy obecni byli m.in. Aleksandr Łukaszenka z synem, a także prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew oraz prezydent Serbii Aleksandar Vučić. Przybyli także m.in. prezydenci Tadżykistanu, Uzbekistanu oraz nieuznawanych Abchazji i Osetii Południowej. W ubiegłym roku był to już jedynie prezydent Tadżykistanu Emomali Rahmon.
Kresy.pl / TASS
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!