Były prezydent Rosji zamieścił w serwisie Telegram wpis, w którym stwierdził, że stawką wojny na Ukrainie jest „możliwość ostatecznego zbudowania otwartej Eurazji – od Lizbony po Władywostok”.
Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew, który obecnie jest przewodniczącym proputinowskiej partii „Jedna Rosja” i wiceprzewodniczącym Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, zamieścił we wtorek w serwisie społecznościowym Telegram wpis, w którym ostro zaatakował Ukrainę. Rosyjski polityk zarzucił ukraińskim władzom, że masakra cywilów w mieście Bucza, o którą Kijów oskarżył Rosjan, to stworzony przez nie „fejk”.
Wymieniwszy inne domniemane „fejki”, które według niego w czasie wojny wypuściła ukraińska propaganda, Miedwiediew zarzucił ukraińskim żołnierzom z „batalionów nacjonalistycznych” i obrony terytorialnej, że są gotowi zabijać własnych cywilów. „Dzieje się tak dlatego, że głęboki ukrainizm, napędzany antyrosyjską trucizną i wszechogarniającymi kłamstwami na temat swojej tożsamości, jest jednym wielkim fejkiem. Zjawisko to nigdy w historii nie miało miejsca. I teraz nie istnieje” – napisał Miedwiediew.
Wyraźnie nawiązując do tez Władimira Putina o tym, że Ukraińcy i Rosjanie stanowią jeden naród, Miedwiediew określił ukraińską historiografię po 1991 roku upatrującą początków Ukrainy w Rusi Kijowskiej mianem „pseudohistorii”.
„Galerię XX wieku tworzą na ogół tylko zoologiczni naziści, mordercy i kolaboranci, podniesieni przez współczesny ukraiński +agitprop+ do rangi bohaterów – Konowalec, Szuchewycz, Bandera, Klaczkiwski, Melnyk” – pisał były prezydent Rosji.
Przypisując części Ukraińców neonazistowskie ciągoty Miedwiediew zagroził, że Ukrainę „mentalnie przekształcającą się w III Rzeszę” będzie czekał los nazistowskich Niemiec.
„Prezydent Rosji Władimir Putin stanowczo postawił za cel demilitaryzację i denazyfikację Ukrainy. Te złożone zadania nie wykonają się od razu. I będą one rozstrzygane nie tylko na polach bitew. Najważniejszy cel to zmiana krwawej i pełnej fałszywych mitów świadomości części dzisiejszych Ukraińców. Cel w imię pokoju przyszłych pokoleń samych Ukraińców i możliwości ostatecznego zbudowania otwartej Eurazji – od Lizbony po Władywostok” – zakończył Miedwiediew.
Zdaniem niektórych komentatorów tekst Miedwiediewa koresponduje z felietonem Timofieja Siergiejcewa „Co Rosja powinna zrobić z Ukrainą” opublikowanym w niedzielę przez rosyjską państwową agencję RIA Nowosti. Siergiejcew postulował w nim „deukrainizację” i wyeliminowanie ukraińskiej elity politycznej, ponieważ „nie można jej reedukować”. Według dr. Łukasza Adamskiego z Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia artykuły Siergiejcewa i Miedwiediewa świadczą, że „polityką Kremla jest przeprowadzenie etnocydu Ukraińców, czyli zniszczenie ich jako narodu nie tylko w sensie politycznym, ale także kulturowym”.
Kresy.pl / rp.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!