Środowiska opozycyjne ogłosiły 10 lutego Dniem Matczynego Gniewu. Opozycjoniści domagali się na ulicach uwolnienia swoich aresztowanych towarzyszy.
Bezpośrednią przyczyną manifestacji stały się postępowania karne jakie rosyjski wymiar sprawiedliwości prowadzi wobec Anastasji Szewczenko oraz Lilii Miłyszkiny z opozycyjnej organizacji Otwarta Rosja. Szewczenko została oskarżona o przynależność do nielegalnej organizacji. Opozycjoniści uważają, że postępowania te zostały wszczęte z powodów politycznych. Pod hasłem uwolnienia więźniów politycznych, opozycjoniści ogłosili 10 lutego Dniem Matczynego Gniewu i wezwali Rosjan do wyjścia na ulice.
Do największych wystąpień doszło w Moskwie i Petersburgu. W stolicy Rosji jeszcze przed rozpoczęciem manifestacji zatrzymano siedem osób. Wszystkie zostały zwolnione tego samego dnia. Opozycyjna “Nowaja Gazieta” twierdzi, że w sobotę wieczorem zatrzymane zostały cztery osoby, z których trzy spędziły noce na komisariatach. Władze Moskwy odmówiły zgody na zgromadzenie publiczne, zatem akcja odbywała się w trybie niesankcjonowanym.
Na miejscu zbiórki na Bulwarze Twerskim uczestników Dnia Matczynego Gniewu pojawili się aktywiści ruchu SERB, często atakujący manifestacje antyputinowskiej opozycji. Także tym razem wdali się oni w bójkę z jednym z uczestników demonstracji. Bójkę przerwali policjanci, nastąpiły pierwsze zatrzymania. Do policyjnego samochodu zabrano dwóch działaczy SERB w tym jego lidera Igora Biekietowa posługującego się także pseudonimem Goszu Tarasewicz, a także jednego opozycjonistę.
Uczestnicy zgromadzenia przyklejali sobie na ubrania znak czarnego serca, który był symbolem akcji. Po rozpoczęciu marszu zebrani zaczęli skandować “Wolność więźniom politycznym”, “Ręce precz od dzieci i matek”. Według korespondenta “Nowej Gaziety” liczba uczestników manifestacji wzrastała stopniowo z około 100 do 500 osób.
На Тверском бульваре скандируют «Руки прочь от детей и матёрей», «Свободу политзаключённым». У участников на куртках наклеены чёрные сердца в знак скорби и поддержки активистки «Открытой России» Анастасии Шевченко pic.twitter.com/pQJvoIsYKv
— Новая Газета (@novaya_gazeta) 10 lutego 2019
Еще немного о задержаниях на Марше pic.twitter.com/ZyLcP5UfTs
— Новая Газета (@novaya_gazeta) 10 lutego 2019
Люди скандируют «Долой полицейское государство», «Нет пыткам и произволу» и Руки прочь от детей и матерей» pic.twitter.com/iYuxjoFRN7
— Новая Газета (@novaya_gazeta) 10 lutego 2019
Все очень любят спорить о численности акций. Вот непрерывная съемка от начала до конца марша материнского гнева. Посчитайье по головам. pic.twitter.com/QJPx8tXAmY
— Грани.Ру (@GraniTweet) 10 lutego 2019
Внештатные оплачиваемые сотрудники одной из спецслужб, известные под самоназванием SERB, устроили драку на марше материнского гнева в Москве, но задержаний не последовало. Несогласованность действий. Сейчас марш проходит по Тверскому бульвару. Участвует около 300 человек. pic.twitter.com/wxqfNKJH1P
— Грани.Ру (@GraniTweet) 10 lutego 2019
Manifestacja odbyła się także w Petersburgu. Także ona była niesankcjonowana przez władze. Akcja zebrała około 150 osób. OMON otoczył uczestników szczelnym kordonem w Ogrodzie Aleksandrowskim. Telewizja Dożdż twierdzi, że policja zatrzymała tam dziesięciu uczestników manifestacji w tym organizatora marszu Swietłanę Utkinę. Według petersburskiego portalu Fontanka zatrzymanych zostało siedmioro zwolenników opozycji. Co najmniej część z nich została od razu przewieziona na komisariaty.
Według wstępnych informacji akcje “matczynego gniewu” odbyły się także w innych rosyjskich miastach, między innymi w Jekaterynburgu.
Czytaj także: Rosja: Kolejne protesty przeciw reformie emerytalnej. Żyrinowski pobił się z protestującymi [+VIDEO]
novayagazeta.ru/grani.ru/fontanka.ru/kresy.pl
Agentura amerykańska jak widać w dużej mniejszości, Rosjanie już dawno się na niej poznali.
Po co nam tu publikujecie propagandę CIA? Ja to samo przeczytałem w Onecie za darmo.
Ale potęęężne te manifestacje. Widać, że w USA był kryzys finansowy.
W wiekszości to chyba były “matki płci męskiej” sądząc po zdjęciach :)))