Marszałek Hołownia poinformował w mediach społecznościowych, że „Polska  odrzuca ETS2, czyli zieloną transformację robioną siłą i kosztem najbiedniejszych”. W 2023 r. jego partia, jak i pozostałe ugrupowania obecnej koalicji rządzącej poparły rozszerzenie systemu ETS.

„Polska odrzuca ETS2, czyli zieloną transformację robioną siłą i kosztem najbiedniejszych. Inwestycje w Unii muszą prowadzić do wyższych pensji, tańszego prądu i lepszej pracy. Muszą być tak samo korzystne dla mieszkańców Krakowa i Andrychowa, co dla Belgów i Holendrów” – napisał Szymon Hołownia na portalu X.

Wcześniej również Donald Tusk podczas ostatniego wystąpienia w Parlamencie Europejskim ostrzegał przed wprowadzeniem ETS2 – „Jego konsekwencje będą upiornie przewidywalne, wysokie ceny energii mogą obalić niejeden rząd demokratyczny” – powiedział.

Do wypowiedzi marszałka odniosła się poseł do PE Konfederacji Anna Bryłka, przypominając, że Polska 2050 dwa lata temu głosowała za wprowadzeniem systemu ETS 2.

„Panie Marszałku, to gdzie Pan był w kwietniu 2023 roku kiedy dyrektywę ETS2 przegłosowywano w PE? Zarówno Polska 2050 jak pozostałe partie w obecnej koalicji rządzącej bezkrytycznie poparły rozszerzenie systemu ETS na budownictwo i transport drogowy. Teraz wycofujecie się z ETS2 tylko dlatego, że ma wejść w życie w 2027 roku, roku wyborczym” – stwierdziła.

Rozszerzony system handlu emisjami ETS2 obejmuje zarówno instalacje cieplne, jak i sektor transportu i budownictwa. Zacznie on obowiązywać od 2027 r. Wiąże się on z nałożeniem opłat za emisję dwutlenku węgla. Średnie gospodarstwo domowe emituje ok. 6 ton CO2 rocznie. Oznaczałoby to dodatkowy koszt w wysokości ok. 1,2 tys. zł rocznie.

„Dla przeciętnej polskiej rodziny (statystycznie średniej na bazie danych GUS) skumulowany dodatkowy koszt ETS2 w przypadku ogrzewania gazem wyniesie w latach 2027–2030: 6 338 zł, a w latach 2027–2035: 24 018 zł. W przypadku wykorzystania węgla będzie to odpowiednio 10 311 zł i 39 074 zł. Aby pokryć dodatkowe koszty związane z ETS2 przeciętna polska rodzina w 2027 roku w przypadku ogrzewania gazem będzie musiała wydać równowartość 45% (w 2030 r. – 82%) miesięcznego minimalnego wynagrodzenia, a w przypadku ogrzewania węglem 73% (w 2030 r. – 134%)” – czytamy w raporcie „Analiza wpływu ETS2 na koszty życia Polaków”.

Kresy.pl/X

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply