Łotewski Sąd Konstytucyjny uznał za zgodne z ustawą zasadniczą przepisy zobowiązujące obywateli Łotwy lub jej rezydentów posiadajacych też obywatelstwo rosyjskie do zdania w określonym terminie egzaminu z języka łotewskiego i wskazania źródła dochodu.
W 2022 roku, po rozpoczęciu inwazji Rosji na Ukrainę na pełną skalę, łotewski Sejm przyjął zmiany w przepisach, zgodnie z którymi około 25 tysięcy tak zwanych nieobywateli lub obywateli Łotwy, którzy w ciągu ostatnich 20 lat nabyli również obywatelstwo rosyjskie, zostało zobowiązanych zdania egzaminu z języka łotewskiego i spełnienia szeregu innych wymogów. Łotewskie władze dały wszystkim takim osobom dwa lata na wypełnienie tych warunków pod groźbą deportacji z bałtyckiego państwa. I właśnie tymi regulacjami zajął się miejscowy Sąd Konstytucyjny, jak poinformował w czwartak portal Svoboda.org.
Łotewski Sąd Konstytucyjny rozpatrzył skargi obywateli rosyjskich mieszkających na Łotwie i uznał, że zapewniono im wystarczającą ilość czasu na naukę języka państwowego. Zgodnie z orzeczeniem sądu, jeśli dana osoba nie podjęła żadnych wysiłków, aby utrzymać swój status prawny – zezwolenie na pobyt na Łotwie – nie przystąpiła do egzaminu, nie złożyła dokumentów – to znaczy, że wykazała brak zainteresowania utrzymywaniem więzi z Łotwą. Według sądu decyzję o wydaleniu takiej osoby z kraju można uznać za proporcjonalną do popełnianego czynu, czy zaniechania, zrelacjonowała Svoboda.org.
Zdaniem przewodniczącego Sądu Konstytucyjnego kontrola zezwoleń na pobyt obywateli Rosji jest rozsądnym działaniem państwa, które chce sobie zagwarantować, że jego mieszkańcy nie stanowią zagrożenia dla bezpieczeństwa.
Wcześniej miejscowe środki masowej informacji przekazały, że ponad połowa prób zdania egzaminu językowego przez takich obywateli Rosji w ramach nowego prawa zakończyła się niepowodzeniem. Na chwilę obecną nie grozi im deportacja, w przeciwieństwie do tych, którzy w ogóle nie złożyli wniosku o taki egzamin. Według danych łotewskiej administracji jest ich około tysiąca. Jednak jeszcze we wrześniu mowa było o 3,6 tys. takich ludzi. Wobec niektórych zrealizowano już jednak postępowanie deportacyjne.
Władze rosyjskie ostro skrytykowały decyzję Łotwy o zmianie zasad zamieszkiwania na terytorium tego kraju. Prezydent Rosji Władimir Putin nazwał ją „zagrożeniem dla bezpieczeństwa”.
Na Łotwie 42,3 proc. ludności stanowią mniejszości narodowe – w tym Rosjanie 29,6 proc. Po odzyskaniu niepodległości Łotwa nie nadała obywatelstwa wszystkim stałym rezydentom kraju. Osoby, które przybyły, lub których przodkowie przybyli na terytorium Łotwy już po jej aneksji przez Zwiazek Radziecki w 1940 zostali zobowiązania do szeregu warunków, w tym zdania egzaminu językowego.
Do dziś część osób tego nie uczyniła dlatego 9,3 proc. wszystkich mieszkańców Łotwy stanowią osoby o specjalnym statusie tak zwanego nie-obywatela. Rosja dopuszcza takich etnicznych Rosjan z diaspory do nabywania jej obywatelstwa.
svoboda.org/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!