Po wizycie w Waszyngtonie litewski minister spraw zagranicznych Kęstutis Budrys powiedział, że kraje partnerskie USA powinny pomóc Donaldowi Trumpowi w realizacji jego programu, aby utrzymać względy jego państwa.

„Jedną z rad, jakie usłyszałem, było traktowanie prezydenta Trumpa bardzo poważnie, ale nie dosłownie, i zaangażowanie się. To duży błąd traktować wszystko dosłownie, ale nie poważnie” — napisał w poniedziałek na Facebooku Budrys, dodając, że partnerzy Waszyngtonu będą musieli „działać z prędkością Trumpa”, przytoczył publiczny nadawca litewski LRT.

Według ministra spraw zagranicznych druga kadencja Trumpa różni się tym, że samo obserwowanie wydarzeń w Waszyngtonie nie wystarczy, prezydent USA będzie oczekiwał, że kraje partnerskie przedstawią sposoby, aby pomóc mu w realizacji jego ambicji.

“Słyszałem wezwanie do składania propozycji i przedstawiania rozwiązań, ponieważ USA potrzebują krajów o podobnych poglądach” – stwierdził Budrys, który ocenił, że Litwa ma potencjał, aby „zawrzeć dobre umowy” ze Stanami Zjednoczonymi.

„Już proponujemy, co byłoby dobrą umową dla pokoju na Ukrainie, aby uczynić go sprawiedliwym i zrównoważonym. Musimy zastanowić się, w jaki sposób przyczynimy się do bezpieczeństwa w Arktyce lub do wzajemnie korzystnego handlu energią, aby zmobilizować podobnie myślących ludzi w Europie i jak najszybciej rozpocząć dialog z USA. To z pewnością pomoże nam lepiej bronić naszych interesów, aby zapewnić Litwie większe bezpieczeństwo i dobrobyt” – przekazał minister spraw zagranicznych Litwy.

Budrys uznał, że Trump zajmuje się tym, o czym mówił w czasie kampanii wyborczej: naciskiem imigracyjnym, biurokracją sektora prywatnego, kosztami utrzymywania efektu odstraszania, energetyką i handlem nosicielami energii oraz konkurencją technologiczną.

Jak stwierdził inne kwestie są drugorzędne, a interesy Litwy mają pokrywać się z amerykańskimi w kwestiach “od stabilności i bezpieczeństwa w Europie, powstrzymania imperialistycznej agresji Rosji, ograniczenia możliwości dominacji Chin, po fizyczne zniszczenie organizacji terrorystycznych” – przytoczyło LRT.

“Stany Zjednoczone stoją w obliczu szeregu globalnych zagrożeń dla bezpieczeństwa, zarówno ze strony rewizjonistycznej osi Chiny-Rosja-Iran-Korea Północna, jak i ze strony mocarstw regionalnych. Stany Zjednoczone będą potrzebować partnerów, aby odpowiedzieć na wszystkie te wyzwania. Partnerzy będą musieli być zdolni i chętni do zaangażowania się. Słaby lub niezdecydowany partner sam w sobie jest problemem do rozwiązania. Błędem byłoby postrzeganie tego jako neoizolacjonizmu” – podsumował Budrys.

Litwa należy do najbardziej proamerykańskich państw Europy. W czasach poprzedniego rządu w latach 2020-2024 państwo bałtyckie, w ramach sojuszu z USA zaczęło prowadzić radykalnie antychińską polityke. Nowy rząd Gintautasa Paluckasa zadeklarował stępienia jej ostrza i dostosowanie do polityki głównego nurtu Unii Europejskiej.

lrt.lt/kresy.pl

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply