Jednym z tematów rozmów prezydenta Rosji Władimira Putina z przywódcą Azerbejdżanu Ilhamem Alijewem będzie kwestia porozumienia pokojowego tego drugiego z Armenią.
„Prezydenci wymienią poglądy na aktualne kwestie polityki regionalnej i międzynarodowej, w szczególności na temat porozumienia azerbejdżańsko-ormiańskiego” – napisano w oświadczeniu opublikowanym przez rosyjską agencję informacyjną RIA Nowosti. Zaznacza się, że kluczowymi zadaniami pozostają podpisanie traktatu pokojowego, wytyczenie i demarkacja granicy azerbejdżańsko-armeńskiej, odblokowanie powiązań gospodarczych i logistycznych w regionie. Podstawą tego powinny być, twierdzą Rosjanie, porozumienia trójstronne z lat 2020-2022.
Putin będzie przebywał w Baku w dniach 18-19 sierpnia. W dokumencie zwraca się także uwagę na dynamiczny rozwój strategicznego partnerstwa Rosji i Azerbejdżanu. W lutym 2022 roku przywódcy obu państw podpisali deklarację o współpracy sojuszniczej, a ramy prawne stosunków dwustronnych obejmują ponad 150 traktatów i porozumień.
Obroty handlowe między obydwoma krajami w pierwszej połowie 2024 roku wzrosły o 7,1 proc. do wartości dwóch miliardów dolarów. Rosyjskie inwestycje bezpośrednie w Azerbejdżanie wyniosły około 4,2 miliarda dolarów. W republice działa ponad 1,2 tys. firm z kapitałem rosyjskim.
27 września 2020 konflikt między Azerbejdżanem a Armenią ponownie eskalował do postaci pełnowymiarowej wojny. Azerbejdżan rozbił w niej obronę Ormian. Interwencja Rosji sprawiła, że w nocy z 9 na 10 listopada 2020 roku Armenia przy mediacji zawarła porozumienie rozejmowe z Azerbejdżanem, które było gwarantowane przez Moskwę.
Zawierało ono decyzje niekorzystne dla Ormian w Górskim Karabachu. Wszystkie rejony wokół regionu, które Ormianie kontrolowali od początku lat 90 przeszły pod kontrolę Baku, tak jak i około jednej trzeciej nieuznawanej Republiki Górskiego Karabachu z miastem Szuszą. Pozostała w rękach Ormian część Górskiego Karabachu została przekazana pod kontrolę rosyjskich sił rozjemczych. Armenia zobowiązała się przy tym zapewnić Azerbejdżanowi niezakłóconą komunikację przez swoje terytorium z jego eksklawą – Nachiczewańską Republiką Autonomiczną, co Baku interpretuje jako prawo do posiadania eksterytorialnego korytarza przez południową prowincję Armenii – Sjunik.
Po zwycięskiej dla Baku wojnie w Górskim Karabachu 2020 r. azerbejdżańscy żołnierze zaczęli kwestionować także międzynarodowo uznane granice Armenii właściwiej, które w części nie są delimitowane. W 2021 r. dochodziło do wkraczania Azerbejdżan na jej terytorium i do lokalnych starć. 1 sierpnia doszło do kolejnych ataków wojsk Azerbejdżanu na stanowiska karabaskich Ormian. Jeszcze poważniejsze ostrzały i wypady na terytorium Armenii miały miejsce w połowie września.
We wrześniu 2023 roku błyskawiczna, trwająca około jednej doby ofensywa przeważających sił azerbejdżańskich doprowadził do ostatecznej kapitulacji Górskiego Karabachu. W wyniku porozumienia, zawartego za pośrednictwem rosyjskich sił pokojowych, władze regionu zgodziły się na samorozwiązanie i likwidację nieuznawanej republiki, co też nastąpiło. Ormianie masowo opuścili podporządkowany Baku region. Już w 2024 r. Górski Karabach opuścili ostatni rosyjscy żołnierze.
Premier Armenii Nikoł Paszyniana uznał, że Rosja nie wywiązała się wobec jego kraju ze sobowiązań sojuszniczych wypływających ze wspólnej przynależności tych państw do Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB), a innych jego członków oskarżył o wspierania ofensyw Azerbejdżanu.
W związku z tym Paszynian obrazł prozachodni kurs w polityce zagranicznej.
ria.ru/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!