Do gruzińskiego portu w Batumi przybył amerykański okręt desantowy USS Oak Hill. Waszyngton chce w ten sposób zademonstrować swoje wsparcie dla Tbilisi.

Załogę USS Oak Hill witał w Batumi gruziński zespół ludowy wykonujący tradycyjne tańce. “W imieniu siedmiuset marynarzy chcę powiedzieć, że jesteśmy zachwyceni możliwości pobytu w Batumi. Nie możemy się doczekać, aby zaprezentować się nie tylko jako ambasadorzy Stanów Zjednoczonych, ale także amerykańskiego Korpusu Piechoty Morskiej i Marynarki Wojennej, jednocześnie poznając gruzińską kulturę i ciesząc się wizyta w tym pięknym kraju” – powiedział Philip Knight, dowódca okrętu.

“Takie wizyty wzmacniają relacje pomiędzy naszymi krajami oraz zwiększają siłę i bezpieczeństwo krajów nad Morzem Czarnym. To krok naprzód w integracji euroatlantyckiej i wyraźne wsparcie ze strony Stanów Zjednoczonych” – mówił Zurab Pataradze, premier rządu wchodzącej w skład Gruzji Adżarskiej Republiki Autonomicznej, której stolicą jest miasto Batumi.

Za czasów prezydentury Micheila Saakaszwilego w latach 2004-2013, Gruzja próbowała poczynić instytucjonalne kroki w kierunku integracji z NATO. W ramach tego nawiązała ścisłą współpracę wojskową z USA. Wsparcie to jednak nie wystarczyło, gdy Saakaszwili próbował w sierpniu 2008 r. zbrojnie obalić władzę osetyjskich separatystów nad Osetią Południową, formalnie stanowiącą część Gruzji, w praktyce od 1991 r. będącą niezależnym parapaństwem. Rosja interweniowała wówczas po stronie Osetyjczyków rozbijając gruzińską armię. Wojna ta doprowadziła w praktyce do zablokowania procesu integracji Gruzji z NATO.

Czytaj także: Czy Gruzja potrzebowała wojny?

tvn24.pl/kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Gaetano
    Gaetano :

    Gruzini wykonali taniec wasala. “Nie możemy się doczekać, aby zaprezentować się jako żołnierze pokoju, broniący gruzińskich sojuszników przed rosyjską agresją” – chciał zapewne powiedzieć dowódca.