Europosłowie chcą nałożenia embarga na dostawy broni do Arabii Saudyjskiej z powodu jej interwencji w Jemenie.

Parlament Europejski przyjął w czwartek rezolucję w sprawie sytuacji w Jemenie, w której wezwał m.in. do nałożenia na Arabię Saudyjską embarga na dostawy broni w związku z działaniami sił zbrojnych tego kraju w Jemenie.

Za przyjęciem rezolucji głosowało 539 europosłów, zaledwie 13 było przeciw. PE potępił ataki na ludność cywilną w Jemenie, które uznał za zbrodnie wojenne a także wezwał do deeskalacji konfliktu, apelując do Arabii Saudyjskiej i Iranu, by pracowały nad zakończeniem walk w Jemenie. Zwrócono się do wszystkich stron konfliktu o zakończenie walk i rozpoczęcie rozmów pokojowych.

Europosłowie potępili masowe ataki powodujące ofiary wśród ludności cywilnej dokonywane przez obie strony konfliktu i ich sojuszników. Zaapelowano do społeczności międzynarodowej, by doprowadziła do międzynarodowego postępowania karnego przeciwko osobom odpowiedzialnym za naruszanie prawa międzynarodowego w Jemenie.

W 15. punkcie rezolucji eurodeputowani zaapelowali do szefowej unijnej dyplomacji Federiki Mogherini o podjęcie inicjatywy, której celem jest nałożenie embarga UE na dostawy broni do Arabii Saudyjskiej ze względu na poważne zarzuty dotyczące naruszeń międzynarodowego prawa humanitarnego przez ten kraj w Jemenie oraz fakt, że dalsze wydawanie zezwoleń na sprzedaż broni do Arabii Saudyjskiej byłoby sprzeczne ze wspólnym stanowiskiem UE.

Rezolucja Parlamentu Europejskiego nie jest wiążąca.

Jak wynika z unijnych statystyk handlu bronią, największymi dostawcami broni do Arabii Saudyjskiej są Wielka Brytania i Francja. W 2015 roku Francja udzieliła Saudyjczykom licencje na zakup broni o wartości 16,9 mld euro, z czego zrealizowano dostawy na niespełna miliard. Wielka Brytania wydała licencje o wartości 3,3 mld euro, lecz nie ujawniła wartości zrealizowanych umów. Jak podaje irański portal PRESSTV, w unijnej czołówce dostawców broni do Arabii Saudyjskiej są także Niemcy i Grecja.

Wojna w Jemenie

Po obaleniu wieloletniego autokratycznego przywódcy Jemenu, Ali Abdullaha Saliha, ruch dyskryminowanych dotąd szyitów-zajdytów Ansarullah, określany też, od nazwiska klanu przywódców, Huthi, pod koniec 2011 roku podjął ofensywne działania zbrojne. Wobec faktycznego krachu jemeńskiej państwowości pod koniec 2014 roku Huthi przejęli władzę nad stolicą Jemenu Saną i rozwiązali dotychczasowe władze. Prezydent Abd Rabbuh Mansur Hadi w 2015 roku został wzięty w areszt domowy przez szyitów. Uwolniony, uciekł do Adenu – metropolii na południu kraju, a następnie do Arabii Saudyjskiej. Tam przekonywał Saudyjczyków do interwencji zbrojnej. Ci skorzystali z okazji, gdyż Huthi są sojusznikiem ich czołowego rywala w regionie – Iranu.

26 marca 2015 roku Arabia Saudyjska wraz z sojusznikami rozpoczęła zmasowane naloty na Jemen. Od początku interwencji zginęło już 12 tys. ludzi, w większości cywilów. 40 tys. ludzi zostało rannych. W Jemenie doszło do klęski głodu i epidemii cholery. Do 21 maja odnotowano 29 300 chorych, w tym 319 ofiar śmiertelnych. Ansarullah nadal kontroluje stolicę państwa Sanę.

Kresy.pl / europa.eu / Guardian / PRESSTV

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply