Niezidentyfikowane drony zostały zauważone nad trzema bazami lotniczymi w Wielkiej Brytanii, z których korzystają amerykańskie siły powietrzne (USAF).
„Małe bezzałogowe systemy powietrzne” zostały zauważone między 20 a 22 listopada nad bazami RAF Lakenheath i RAF Mildenhall w Suffolk oraz RAF Feltwell w Norfolk, podał brytyjski “The Guardian”. Amerykańskie Siły Powietrzne, które korzystają z baz, stwierdziły, że na tym etapie nie jest jasne, czy drony należy uznać za wrogie. Odmówiło również komentarza na temat tego, czy zastosowano jakiekolwiek mechanizmy obronne, ale stwierdziło, że zachowuje „prawo do ochrony” instalacji.
Rzecznik amerykańskich sił powietrznych w Europie powiedział: „Możemy potwierdzić, że małe bezzałogowe systemy powietrzne zostały zauważone w pobliżu i nad RAF Lakenheath, RAF Mildenhall i RAF Feltwell między 20 a 22 listopada. Liczba UAS[dronów] wahała się i różniła się rozmiarem [i] konfiguracją”.
„Bezzałogowe statki powietrzne były aktywnie monitorowane – twierdzą Amerykanie – a żadne z wtargnięć nie miało wpływu na mieszkańców bazy ani na krytyczną infrastrukturę”.
Jak dodano w oświadczeniu – „Aby chronić bezpieczeństwo operacyjne, nie omawiamy naszych konkretnych środków ochrony sił, ale zachowujemy prawo do ochrony instalacji. Nadal monitorujemy naszą przestrzeń powietrzną i współpracujemy z władzami państwa-gospodarza i partnerami misji, aby zapewnić bezpieczeństwo personelu bazy, obiektów i aktywów”.
Rzecznik brytyjskiego Ministerstwa Obrony przekazał: „Poważnie traktujemy zagrożenia i utrzymujemy solidne środki w obiektach obronnych. Obejmuje to możliwości ochrony przed dronami”.
Zdarzenie to następuję po zgodzie na użycie amerykańskich rakiet do uderzeń na terytorium Rosji, jakie udzielił niedawno prezydent USA Joe Biden. Podobnie postąpiły władze Wielkiej Brytanii. Rosyjscy blogerzy wojenni na Telegramie i urzędnik wypowiadający się pod warunkiem zachowania anonimowości powiedzieli, że Kijów wystrzelił w środę brytyjskie pociski manewrujące Storm Shadow w kierunku rosyjskiego regionu kurskiego. Ministerstwo Obrony Rosji w swoim codziennym raporcie z wydarzeń z ostatnich 24 godzin w czwartek poinformowało, że obrona przeciwlotnicza zestrzeliła dwa brytyjskie pociski manewrujące Storm Shadow, ale nie podało, gdzie.
Po tym, jak Ukraina po raz pierwszy uderzyła w cel wojskowy w Rosji przy użyciu amerykańskich rakiet dalekiego zasięgu, po zniesieniu przez Waszyngton ograniczeń w ich stosowaniu, Moskwa zmieniła swoją doktrynę nuklearną, aby umożliwić odpowiedź bronią strategiczną, także na uderzenie bronią konwencjonalną.
Choć Rosja dokonała oficjalnej zmiany swojej doktryny we wtorek, jej przywódca Władimir Putin jeszcze we wrześniu zapowiadał jej skorygowanie, tak by odwet atomowy Rosji powodowało także jądrowe uderzenie na terytorium Białorusi. Jednak odwet taki miałoby wywoływać także uderzenie bronią konwencjonalną przez mocarstwo nuklearne, a nawet uderzenie państwa nie posiadającego broni atomowej, ale które Rosjanie uznaliby za wykonujące cele strategiczne potęgi nuklearnej (proxy).
21 listopada na zakłady przemysłu rakietowego JużMasz w ukraińskim Dnieprze wystrzelony został całkowicie nowy środek bojowy. Ukraińcy definiowali, go początkowo jako interkontynentalny pocisk balistyczny RS-26 (zdolnych do przenoszenia wielu głowin atomowych, zasilany paliwem stałym, o zasięgu 5800 km). Byłoby to pierwszym w historii użyciem interkontynentalnego pocisku balistycznego w działaniach bojowych.
W specjalnym kilkuminutowym orędziu prezdeynt Rosji Władimir Putin zaprzeczył jednak użyciu pocisku interkontynentalnego twierdząc, iż zastosowano „jeden z najnowszy systemów rakietowy pośredniego zasięgu” oraz „rakietę balistyczną w wersji hipersonicznej, nienuklearnej”, która ma osiągać prędkość 10 machów, a więc być niezniszczalna. „Od tego momentu, jak wielokrotnie podkreślaliśmy, konflikt na Ukrainie, sprowokowany przez Zachód, nabrał elementów natury globalnej” – powiedział Putin.
theguardian.com/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!