Brytyjski F-35 wpadł do Morza Śródziemnego

Brytyjski myśliwiec F-35 rozbił się na międzynarodowych wodach Morza Śródziemnego. Pilot zdołał się katapultować.

Jak podaje agencja Reutera, powołując się na komunikat ministerstwa obrony Wielkiej Brytanii, do katastrofy doszło w środę około godziny 10. czasu GMT (godz. 11. w Polsce).

„Brytyjski pilot F-35 z HMS Queen Elizabeth katapultował się dziś rano podczas rutynowych operacji lotniczych na Morzu Śródziemnym” – przekazał rzecznik ministerstwa obrony.

Lotniskowiec HMS Queen Elizabeth to największy okręt, jaki kiedykolwiek zbudowano dla brytyjskiej marynarki wojennej. Może on przenosić do 40 samolotów, w tym F-35.

W katastrofie nie brały udziału żadne inne samoloty ani okręty. Po katapultowaniu się pilot bezpiecznie wrócił na lotniskowiec.

Nie jest jasne, co spowodowało katastrofę. Jak podał rzecznik brytyjskiego resortu obrony, wszczęto w tej sprawie dochodzenie i dalsze komentowanie tej sprawy byłoby obecnie “niewłaściwe”.

Według agencji Reutera Wielka Brytania posiada obecnie 24 myśliwce F-35 w wersji B (F-35B).

W styczniu 2020 roku minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak podpisał umowę na zakup amerykańskich wielozadaniowych samolotów V generacji F-35A Lightning II. Wraz z 32 maszynami Polska kupiła także pakiet szkoleniowy. Amerykanie zobowiązali się przeszkolić 24 polskich pilotów oraz 90 osób personelu technicznego. Pierwszych 6 z 32 kupionych od Amerykanów F-35 przyleci do Polski w 2028 roku.

Niedawno w sieci zamieszczono kolejny domniemany e-mail, mający pochodzić ze skrzynki szefa KPRM, Michała Dworczyka. Autorem tej wiadomości jest Piotr Woyke, pracownik Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, wcześniej m.in. ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich. W lipcu 2019 rok wysłał on do innych pracowników KPRM, Huberta Królikowskiego i Grzegorza Matyasika (aktualnie odpowiednio dyrektor i wicedyrektor Departamentu Analiz Przygotowań Obronnych Administracji w KPRM), maila z załącznikiem dotyczącym charakterystyki, wyzwań i zagrożeń związanych z pozyskaniem myśliwców F-35. Miało to zatem miejsce pół roku przed tym, jak rząd podpisał o wartości 4,6 mld dol. dotyczącą zakupu 32 samolotów F-35 wraz z pakietem szkoleniowym i logistycznym. Na samym początku domniemanego dokumentu podano „kluczowe wnioski i rekomendacje”. Czytamy w nich, że „pozyskanie F-35 w pośpiechu, w ramach pilnej potrzeby operacyjnej, może się łączyć ze zbyt wysokimi kosztami w ujęciu »koszt-efekt«, przyjęciem na siebie konsekwencji wczesnego etapu rozwoju produktu, zasadniczymi brakami kadrowymi w SZ RP i niewielkim wykorzystaniem potencjalnie unikalnych właściwości samolotu”.

Kresy.pl / reuters.com

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply