Uczestnictwo Jozefa Migaša w oficjalnych delegacjach oglądających mińską paradę białoruskiej armii z okazji rocznicy zwycięstwa ZSRR nad III Rzeszą kosztowało go utratę stanowiska ambasadora Słowacji.
Ambasador Słowacji Jozef Migaš złożył rezygnację ze stanowiska, jak podał w czwartek portal Euroadia za słowackim “Dennikiem”. Portal twierdzi, że przyczyną dymisji słowackiego dyplomaty jest jego konflikt z centralą w Bratysławie. Do konfliktu między nim a zwierzchnikami doszło po tym gdy Migaš zdecydował się na uczestnictwo w oficjalnych obchodach Dnia Zwycięstwa organizowanych przez władze Białorusi 9 maja. Jak co roku w Mińsku odbyła się tego dnia wielka parada wojskowa. Wyjątkiem było natomiast, że parady w otoczeniu widzów nie zdecydowali się w tym roku organizować nawet Rosjanie i Mińsk był jednym miastem w którym odbyła się tego rodzaju impreza.
Łukaszenko od początku pandemii SARS COVID-19 ocenia nisko zagrożenie z jej strony toteż na Białorusi nie wprowadzono żadnych istotnych obostrzeń mających przeciwdziałać szerzeniu się wirusa. Ambasadorzy państw Unii Europejskiej, w większości prowadzących całkowicie inną politykę, odmówili uczestnictwa a mińskich uroczystościach. Jedynymi, którzy pojawili się wśród oficjeli przyglądających się paradzie byli ambasador Węgier i własnie przedstawiciel Słowacji.
Jak relacjonuje Euroradio Ministerstwo Spraw Zagranicznych uznało, że jego przedstawiciel naruszył zasady komunikacji ze swoją centralną nie informując jej o tym, że zamierzą obserwować paradę białoruskiej armii. Jednak twierdzi ono, że Migaš sam złożył wniosek o zwolnienie ze stanowiska.
Czytaj także: Prezes banku należącego do Gazpromu chce zostać prezydentem Białorusi
euroradio.fm/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!