Premier Szwecji Stefan Löfven przegrał w szwedzkim parlamencie głosowanie nad wotum nieufności. To pierwszy taki przypadek w historii skandynawskiego kraju.
Jak podała agencja informacyjna RIA Nowosti wotum nieufności dla socjaldemokratycznego premiera poparło w poniedziałek 181 członków Riksdagu. Byli wśród nich przedstawiciele Szwedzkich Demokratów, Umiarkowanej Partii Koalicyjnej, Chrześcijańskich Demokratów i Partii Lewicy. Przeciw wnioskowi o wotum nieufności zagłosowało 168. Wobec takiego wyniku Löfven może teraz bądź podać się do dymisji bądź zgłosić wniosek o rozpisanie wyborów przedterminowych. Premier ma tydzień na podjęcie decyzji.
Wniosek o wotum nieufności dla Löfvena zgłosiła w zeszłym tygodniu partia Szwedzcy Demokraci, największa partia opozycyjna w jednoizbowym szwedzkim parlamencie. Prawicowcy zgłosili go po wcześniejszym oświadczeniu radykalnej Partii Lewicy, która ogłosiła wycofanie swojego poparcia dla rządu Szwedzkiej Socjaldemokratycznej Partii Robotniczej i Zielonych, wobec ich stanowiska w kwestii przepisów regulujących rynek wynajmu nieruchomości.
W poważnie rozdrobnionym Riksdagu socjaldemokraci i Zieloni by uchwalać ustawy musieli od początku bieżącej kadencji korzystać ze wsparcia deputowanych dwóch partii liberalnych i właśnie Partii Lewicy reprezentującej zdecydowanie lewicowe koncepcje. Pomysł deregulacji cen wynajmu lokalów w nowobudowanych osiedlach, jaki miał Löfven wywołał zdecydowany sprzeciw tej ostatniej i jej poparcie dla wniosku o wotum nieufności.
Według CNN układ sił w Riksdagu jest tak skomplikowany, że trudno ocenić kto mógłby podjąć się misji tworzenia nowego rządu w przypadku rezygnacji Löfvena.
Czytaj także: Szwedzki parlament zwiększył o 40 proc. wydatki na obronę i dopuścił wejście Szwecji do NATO
ria.ru/cnn.com/thelocal.se/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!