Przewodniczący Komisji ds. Praw Człowieka Hakan Cavusoglu wysunął w poniedziałek postulat podjęcia przez NATO działań wobec Syrii.

“NATO powinno użyć swojej siły by zapewnić pokój i zapewnić strefy bezpieczeństwa w Syrii i w [prowincji] Idlib” – słowa Cavusoglu cytuje portal tureckiej gazety “Sabah”. Turecki polityk krytykował fakt, że państwa NATO i Unii Europejskiej zamiast działać na terenie Syrii koncentrują się na zamknięciu granic przed nielegalnymi imigrantami z tego państwa przepływającymi do Europy przez terytorium Turcji, a nawet z pomocą służb tego państwa.

Cavusoglu skarżył się, że Turcja została pozostawiona sama wobec problemu migrantów. Jak twierdził, do jego kraju może napłynąć z Idlib kolejnych 3,5 mln przybyszów. “Turcja zaoferowała ustanowienie strefy bezpieczeństwa w Syrii, ze strefą zakazu lotów, dla uchodźców i do tej pory nikt nie wziął odpowiedzialności i nie przejął inicjatywy aby to uczynić” – powiedział turecki parlamentarzysta. Cavusoglu nie omieszkał podkreślić, że jego państwo należy do Sojuszu Północnoatlantyckiego od 1952 r. i według niego wniosło “pozytywny wkład” w działanie organizacji.

Prowincja Idlib jest ostatnią prowincją Syrii kontrolowaną w dużej części przez islamistyczne ugrupowania zbrojne. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy syryjskie siły rządowe odbiły z rąk islamistów około jednej czwartej obszaru prowincji Idlib. Ofensywa oddziałów syryjskiej armii jest wspierana intensywnymi nalotami rosyjskich samolotów wojskowych. W trakcie tych operacji doszło do starć między armią turecką wspierającą islamistów i armią Syrii. W ich wyniku zginęło kilkudziesięciu tureckich żołnierzy. Od 2016 roku Turcy faktycznie kontrolują północną część syryjskiej prowincji Aleppo. Na początku 2018 r. zajęli rejon syryjskiego miasta Afrin. A w październiku 2019 r. okupowali zaś obszar pasa przygranicznego o szerokości 30 km w prowincjach Rakka i Hasaka.

Cavusoglu oskarżył też Grecję o łamanie prawa międzynarodowego i praw człowieka ponieważ nie chce ona wpuszczać nielegalnych migrantów na swoje terytorium. Jak mówił on i inni parlamentarzyści z jego komisji sprawdzali sytuację migrantów przy greckiej granicy.

Przypomnijmy, że w końcu lutego br. Turcja ogłosiła, iż nie będzie zatrzymywała na swoim terytorium uchodźców z Syrii, którzy będą chcieli dostać się do Europy. Decyzja ta nastąpiła po eskalacji starć zbrojnych miedzy turecką armią operującą w Syrii i wspierającą zbrojne ugrupowania islamistyczne a armią Syrii wspieraną przez Rosję. Od tamtego czasu, tysiące ludzi próbuje sforsować granicę lądową i przedostać się do Grecji, a kolejne setki podejmują próby przedostania się na łodziach i pontonach na greckie wyspy. Regularnie dochodzi do starć między migrantami, a greckimi funkcjonariuszami. Jak informowaliśmy, według różnych źródeł, Turcy udzielają migrantom aktywnego poparcia, pomagając im dostać się pod samą granicę, a nawet zachęcając do jej przekraczania.

dailysabah.com/kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. tagore
    tagore :

    Tureckie mocarstwo przekonało sie ,że aneksja części Syrii i małe wojenki na bliskim wschodzie to drogi interes .Ale nie przestają sikać na wycieraczki Państwom w stosunku do których jest petentem. Mają “świetlane” perspektywy
    w układzie z Moskwą bez NATO za plecami.