Palestyńska organizacja militarno-polityczna Hamas poinformowała, że po okresie wahań wraca do realizacji haronogramu rozejmu. Wcześniej ogłosiła ona wstrzymanie zwalniania zakładników w związku z działaniami zbrojnymi Izraela.
W czwartek Hamas ogłosił, że zgodnie z pierwotnym harmonogramem porozumienia rozejmowego w sobotę zwolni kolejnych trzech zakładników, podał w czwartek portal Middle East Monitor. W oświadczeniu organizacja stwierdziła, że to pozytywny skutek rozmów z mediatorami. Delegacja Hamasu przebywała w Kairze, gdzie rozmawiała z dydplomatami egipskimi i katarskimi od dawna zaangażowanymi w mediację w konflikcie w Strefie Gazy, jak podała Al Jazeera.
Zarazem palestyńska organizacja podkreśliła, że wszystkie postanowienia porozumienia rozejmowego muszą być przestrzegane, zwłaszcza “dotyczące zabezpieczenia lokali mieszkalnych dla naszego ludu i pilnego dosterczenie prefabrykatów mieszkaniowych, pojazdów mieszkalnych, namiotów, ciężkiego sprzętu [budowlanego], zapasów medykamentów, paliwa”.
Według Hamasu “bracia” z Kataru i Egiptu zobowiązali się do zaangażowania na rzecz wdrożenia całości zapisów porozumienia rozejmowego.
W poniedziałek Hamas ogłosił, że opóźni uwolnienie izraelskich zakładników zaplanowane na najbliższy weekend, ponieważ Izrael łamie w ostatnim okresie warunki zawieszenie broni.
W emocjonalnym wtorkowy przemówieniu prezydent USA Donald Trump zażądał od palestyńskiej organizacji militarno-politycznej szybkiego zwolnienia wszystkich zakładników. „Jeśli chodzi o mnie, jeśli wszyscy zakładnicy nie zostaną oddani do soboty godziny 12:00 – myślę, że to odpowiednia pora – powiedziałbym, pomińcie to, a wszystkie stawki staną się nieaktualne i niech rozpęta się piekło” – Trump powiedział reporterom w gabinecie owalnym.
Ultimatum to jest sprzeczne z wynegocjowanym wcześniej porozumieniem rozejmowym, które zaczęło obowiązywać 19 stycznia. Zakładowało ono bowiem etapowe zwalnianie przez Hamas zakładników w kolejnych transzach, w zamian za zwalnianie przez Izraelczyków określonych liczb palestyńskich więźniów i aresztantów. Do początku bieżącego tygodnia harmonogram ten był realizowany przez obie strony.
Palestyński nastolatek został zabity w zeszłym tyogniu przez izraelską armię w mieście Rafah, przy przejściu granicznym z Egiptem, co było jednym z przypadku użycia broni przez Izraelczyków wbrew rozejmowi.
Hamas twierdzi też, że Izraelczycy utrudniają powrót do domu cywilom z północnej części Strefy. Ich powrót był jednym z warunków rozejmu, rozplanowanego na trzy etapy.
Nowy etap konfliktu izraelsko-palestyńskiego rozpoczął się 7 października wraz z atakiem palestyńskiej organizacji polityczno-wojskowej Hamas na południowy Izrael. Hamas wystrzelił według różnych szacunków 2-5 tys. pocisków rakietowych, a następnie rozpoczął ofensywę, której częścią był desant przeprowadzony za pomocą motolotni i łodzi.
Izrael zareagował na to zmasowanym atakiem, w tym masowym bombardowaniem i ostrzałem zabudowy Strefy Gazy. Wprowadził także całkowitą blokadę palestyńskiej eksklawy, obejmującą także odcięcie od żywności, leków, energii elektrycznej i wody, dzieląc ją na dwie części.
Skorygowana liczba ofiar śmiertelnych w Izraelu w wyniku ataków Hamasu z 7 października wynosi 1139 osób. Przy czym kilkoro zginęło na skutek interwencji izraelskiej armii.
Łącznie zginęło w Stefie Gazy 48,2 tys. Palestyńczyków a 109 tys. zostało rannych. 11 tys. uznawanych jest za zaginionych. Rany odniosło ponad 111 tys. mieszkańców eksklawy.
Jak podawaliśmy jeszcze w zeszłym roku Biuro Praw Człowieka Organizacji Narodów Zjednoczonych poinformowało, że zweryfikowała dane dotyczące 8119 osób zabitych w Strefie Gazy od listopada 2023 r. do kwietnia 2024 r. Jej analiza wykazała, że około 44 proc. zweryfikowanych ofiar to dzieci, a 26 proc. to kobiety. Wśród zabitych najwięcej było osób w wieku od pięciu do dziewięciu lat.
aljazeera.com/middleeastmonitor.com/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!