Zatrzymania opozycjonistów w Mińsku

Milicja zatrzymała dzisiaj opozycyjnych liderów, którzy zapowiadali przeprowadzenie w niedziele w Mińsku niezalegalizowanej demonstracji.

Białoruska milicja zatrzymała dziś czołowego opozycjonista Uładzimira Niaklajeua, Wiaczesława Siwczyka, lRuchu Solidarności “Razem” i Maksima Winiarskiego z ruchu “Europejska Białoruś”. Milicjanci wkroczyli także do mieszkania najbardziej znanego opozycjonisty Mikoły Statkiewicza.

Działanie sił bezpieczeństwa mają najpewniej związek z szeroko ogłoszonymi przez Niaklajeua i Statkiewicza planami zorganizowania nie zalegalizowanego przez władze marszu z okazji setnej rocznicy powstania Białoruskiej Republiki Ludowej. To proklamowane przez białoruskich działaczy narodowych fantomowe państwo, które nigdy nie funkcjonowała realnie na terenie okupowanym w 1918 roku przez armię niemiecką, jest punktem odniesienia dla całej opozycji kontestującej władzę Aleksandra Łukaszenki. Rocznica jej proklamowania od lat jest tradycyjnie upamiętniana przez opozycjonistów poprzez marsze w Mińsku. Czasami były one rozbijane przez siły bezpieczeństwa.

W roku setnej rocznicy powstania BRL doszło jednak do sporów w łonie białoruskich środowisk opozycyjnych. Ma to związek ze zmieniającą się polityką historyczną białoruskich władz. Odchodzą one od ukazywania ZSRR i Białoruskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej jako jedynego źródła białoruskiej państwowości i uwzględniają w swojej narracji także BRL, czemu wyraz dał w zeszłym roku sam Łukaszenko. Z okazji stulecia proklamowania tej niespełnionej republiki, władze postanowiły zorganizować w Mińsku specjalny koncert. Co jeszcze bardziej znaczące zezwoliły na używanie przez osoby, które pojawią się na koncercie biało-czerwono-białych flag, co przez lata podlegało represjom.

W związku z takim posunięciem władz wielu opozycjonistów wzywało do rezygnacji z przeprowadzanie nielegalnego marszu i masowego uczestnictwa w oficjalnym koncercie. Niaklajeu i Stakiewicz nie zgodzili się z takim stanowiskiem i zapowiadali organizację manifestacji na ulicach Mińska. Spotkało się do z krytyką innych środowisk. Uchodzący do niedawna za radykała, były przewodniczący Młodego Frontu Żmicier Daszkiewicz stwierdził w jednym z marcowych wywiadów, że Statkiewicz “nie wie dokąd idzie”.

Działania władz najprawdopodobniej skutecznie sparaliżują działania na rzecz organizacji nielegalnej manifestacji. Według portalu Tut.by Maksim Winiarski spędzi w areszcie 10 dni. Według informacji współpracowników Siwczyk spędzi w areszcie 5 dni.

11 marca Niaklajeu i Stakiewicz wzięli udział, wraz z ukraińskimi neobanderowcami, w marszu litewskich nacjonalistów w Wilnie, jaki odbywał się pod hasłem “Litwa dla Litwinów”.

polskieradio.pl/tut.by/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply