Białoruś nie chce u siebie dyplomaty, który miał prowadzić działalność szpiegowską.
Białoruskie władze uznały radcę ambasady Ukrainy w Mińsku Ihora Skworcowa za persona non grata. Powodem wyrzucenia ukraińskiego dyplomaty jest jego związek z zatrzymaniem korespondenta „Ukraińskiego Radia” Pawła Szarojka pod zarzutem szpiegostwa. – poinformował z poniedziałek zaxid.net z powołaniem na Komitet Bezpieczeństwa Państwowego (KDB) Białorusi.
Szarojko, korespondent „Ukraińskiego Radia” na Białorusi został zatrzymany jeszcze 25. października. Według komunikatu KDB w trakcie śledztwa Szarojko miał przyznać się, że jest pracownikiem wywiadu wojskowego Ukrainy w randzie pułkownika, działającym pod przykryciem. Jego pracę miał koordynować radca Skworcow, również mający być pracownikiem ukraińskich służb. Białorusini twierdzą, że podczas przeszukania u zatrzymanego znaleziono kopie raportów, które wysyłał do centrali. Szarojko miał także stworzyć siatkę obywateli Białorusi, którzy za pieniądze „wypełniali jego zadania odnośnie zbierania informacji wywiadowczych w sferze polityczno-wojskowej”.
W związku z tym radca ukraińskiej ambasady został uznany za persona non grata za „działalność niezgodną ze statusem dyplomaty”. KDB poinformował także, że w związku ze sprawą zatrzymano jednego obywatela Białorusi, któremu zarzucono zdradę państwa.
CZYTAJ TAKŻE: Dyplomatyczne spięcie na linii Białoruś-Ukraina
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!