Były prezydent władz w Tajpej wzywa USA do priorytetowego traktowania dostaw uzbrojenia dla Ukrainy, nawet kosztem dostaw, jakie trafią na jej wyspę.
Była prezydent Tajwanu Tsai Ing-wen zasugerowała, że USA powinny, w bliskiej perspektywie, priorytetowo traktować pomoc Ukrainie, a nie jej wyspie. Według Tsai, zakończyła swoje rządy na wyspą w maju zeszłego roku, Kijów potrzebuje broni pilniej niż Tajpej. Przemawiając na Halifax International Security Forum w Nowej Szkocji, była szefowa władz na Tajwanie został zacytowany przez Politico: „Powinni zrobić wszystko, co w ich mocy, aby pomóc Ukraińcom… My [Tajwan] mamy jeszcze czas”.
Jak dodał tajwańska polityk – „Zwycięstwo Ukrainy będzie najskuteczniejszym środkiem odstraszającym przed przyszłą agresją”. Tsai uważa, że amerykańskie wsparcie wojskowe dla Kijowa – coś, co stanęło pod znakiem zapytania wraz ze zwycięstwem wyborczym Donalda Trumpa – pomogłoby powstrzymać Chiny przed zbrojną interwencją na wyspie. „Zwycięstwo Ukrainy będzie najskuteczniejszym środkiem odstraszającym przed przyszłą agresją” globalnie – powiedziała Tsai.
Komentarze byłego tajwańskiego przywódcy na Halifax International Security Forum pojawiły się po tym, jak szef amerykańskiego Dowództwa Indo-Pacyfiku, adm. Samuel Paparo, powiedział we wtorek, że dostarczanie broni Ukrainie zaczęło wpływać na gotowość sił zbrojnych USA do do konfliktu w Azji Wschodniej i Południowo-Wschodniej.
„Do tego roku, kiedy większość dostaw broni stanowiły tak naprawdę działa artyleryjskie i broń krótkiego zasięgu — powiedział Paparo na spotkaniu think tanku Brookings Institution na początku tego tygodnia – Jednak teraz, z niektórymi zaangażowanymi Patriotami, niektórymi zaangażowanymi pociskami powietrze-powietrze, teraz to nadwyręża zapasy”.
Tsai opuściła urząd, przekazując władzę swojemu wiceprezydentowi Williamowi Lai. Przyjęła również nagrodę za swoje przywództwo podczas pandemii Covid-19 na konferencji w Halifax. Choć władze na Tajwanie są w dużym stopniu zależne od zakupu amerykańskiej broni i otrzymywania amerykańskiej pomocy wojskowej, Tsai sugeruje priorytet dla Ukrainy.
Uznawana przez niewielką grupę państw Republika Chińska na Tajwanie jest dziedzictwem chińskiej wojny domowej. Gdy nacjonalistyczny przywódca Chin Czang Kaj-szek przegrał walkę z komunistami Mao Zedonga, którzy 1 października 1949 proklamowali powstanie Chińskiej Republiki Ludowej, w grudniu tegoż roku roku resztki sił nacjonalistycznych ewakuowały się na Tajwan. Tam, korzystając z osłony USA, funkcjonowały one dalej jako Republika Chińska, początkowo ciesząca się międzynarodowym uznaniem.
W 1971 ChRL zajęła jej miejsce w Organizacji Narodów Zjednoczonych. Od tego czasu większość państw świata uznaje ją za jedyne państwo chińskie. Nawet wspierające tajwańskie struktury Stany Zjednoczone uznają formalną jedność państwowości chińskiej. Zarazem jednak Amerykanie w ostatnim okresie w coraz większym wspierają faktyczną polityczną niezależność władz w Tajpej. W roku bieżącym Amerykanie zorganizowali stałą obecność swoich oddziałów wojskowych na wyspie. Po raz pierwszy od dekad.
ChRL uważa Tajwan za swoją zbuntowaną prowincję i otwarcie głosi, że w przypadku próby władz w Tajpej proklamowania niepodległej państwowości w miejsce obecnej struktury Republiki Chińskiej dokona zbrojnej inwazji na wyspę. 1 października przewodniczący Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinping powtórzył obietnicę powrotu Tajwanu pod władzę Pekinu w przededniu rocznicy proklamowania ChRL.
Raport strategiczny przygotowany w biężącym roku dla rządu Japonii zawiera tezę, że Chińska Republika Ludowa znacznie zwiększyła swoje militarne możliwości zajęcia Tajwanu.
W październiku siły zbrojne ChRL przeprowadziły ćwiczenia wokół Tajwanu przypominające blokadę wyspy. Pod koniec tegoż miesiąca były doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Donalda Trumpa, John Bolton powiedział, że prezydent-elekt porzuci zobowiązania wobec Tajpej.
thguardian.com/politico.com/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!