Tłumy przeciwników władz wyszły w poniedziałek na ulice stolicy Kirgistanu – Biszkeku. Kontestują wynik niedzielnych wyborów parlamentarnych.

Jak poinformowaliśmy na naszym portalu, w niedzielnych wyborach parlamentarnych zwyciężyła pro-prezydencka Partia Demokratycznego Socjalizmu – Eurazjatycki Wybór „Jedność”. Jednak nie mniej znaczące było to, że niemal jedna trzecia głosów padła na łącznie 12 partii, które nie zdołały przekroczyć wysokiego, 7-procentowego progu wyborczego. W poniedziałek wieczorem na ulice stolicy kraju wyszły tłumy przeciwników władz. Ich spontaniczne protesty próbuje rozproszyć policja. Doszło do starć.

Jak zrelacjonowała agencja informacyjna RIA Nowosti przeciwnicy władz zaczęli gromadzić się w centrum miasta już rano. W ciągu dnia manifestowało tam około 2 tys. osób. Protestujący odpowiedzieli protestami na apel liderów 12 partii, które nie przekroczyły w niedzielę progu wyborczego. Ci ostatni wezwali do unieważnienia wyników wyborów i ich powtórzenia. Opozycjoniści oskarżyli władze o sprzyjanie dwóm zwycięskim partiom i używanie “zasobów administracyjnych” w celu wsparcia ich kampanii wyborczej.

Duże tłumy wyległy na Biszkeku wieczorem. Policja natychmiast podjęła próbę zagrodzenia zbierającym się ludziom dróg dojścia na główny plac miasta – Ała-Too. Bardzo szybko doprowadziło to starć między nimi a funkcjonariuszami. Ci ostatni użyli już miotaczy gazu łzawiącego oraz pocisków z takim gazem. Na miejscu starć pojawiły się też policyjne armatki wodne. Agencja Fergana News twierdzi, że zostały one użyte.

Miejscowe Ministerstwo Spraw Zagranicznych oskarża protestujących o wszczęcie zamieszek i twierdzi, że jego funkcjonariusze zostali w ten sposób zmuszeni do interwencji. Protestujący mieli próbować najpierw zablokować ulicę Czuj, a następnie wyłamać drzwi w gmachu parlamentu, co potwierdza także agencja Fergana News. Mimo wezwania policji nie rozeszli się. Protestującym udało się także spalić jeden z radiowozów. RIA Nowosti pisze też o manifestantach używających tak zwanych koktajli Mołotowa, uzbrojonych w pałki czy po prostu metalowe elementy. Według tej agencji zamieszki rozlały się na całe centrum miasta gdzie opozycjoniści próbują budować barykady z koszy na śmieci i innych elementów. Według Fergana News wyrywają oni także kostkę brukową by użyć jej przeciwko funkcjonariuszom.

Fergana News podaje za kirgiskim Ministerstwem Zdrowia, że w starciach obrażenia odniosło około 120 osób. Wśród nich 40 mają stanowić funkcjonariusze.  Ranny miał zostać między innymi Żanar Akajew szef jednej z opozycyjnej partii Ata Meken. Dwóch rannych jest w stanie ciężkim i przebywa na oddziałach intensywnej terapii.

 

ria.ru/fergana.news/

 

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply