Do najtragiczniejszego od stycznia zamachu w stolicy Afganistanu przyznało się Państwo Islamskie.
Zamachowiec-zamobójca wysadził się w niedzielę w stolicy Afganistanu – Kabulu zabijając co najmniej 57 osób i raniąc ponad 100. – podała agencja Reutera.
Do zdarzenia doszło w punkcie wydającym dokumenty tożsamości przed październikowymi wyborami parlamentarnymi. Rzecznik afgańskiego ministerstwa spraw wewnętrznych powiedział, że zamachowiec dostał się do punktu pieszo. Wybuch był tak silny, że zniszczył stojące w pobliżu samochody a w okolicznych budynkach wyleciały szyby z okien. Odpowiedzialność za zamach wzięło Państwo Islamskie.
Niedzielny wybuch nastąpił w zachodniej dzielnicy Kabulu zamieszkałej głównie przez Hazarów, szyicką mniejszość etniczną, która jest często obiektem ataku islamistów.
Ministerstwo zdrowia podało, że w zamachu zginęło co najmniej 57 osób, w tym 8 dzieci a 119 osób zostało rannych. Liczba ofiar może wzrosnąć.
Jak zauważa agencja Reutera, był to największy zamach w Kabulu od stycznia br., kiedy około 100 osób zginęło w wyniku wybuchu bomby ukrytej w karetce.
Rejestracja przed wyborami parlamentarnymi w Afganistanie rozpoczęła się w tym miesiącu. W kraju pomimo technicznych i organizacyjnych problemów utworzono ponad 7 tys. punktów rejestracji wyborców. Niedzielny zamach wydarzył się po powtarzających się ostrzeżeniach, że islamiści będą dążyć do zakłócenia procesu wyborczego. Jak podaje TVP Info, w ostatnim tygodniu doszło do ataków na punkty rejestracji w innych miejscach kraju.
CZYTAJ TAKŻE: BBC: 9 Ukraińców wśród ofiar zamachu na hotel w Kabulu
Kresy.pl / Reuters / TVP Info
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!