Amerykańska korporacja Walt Disney Company od tego tygodnia przestanie płacić wynagrodzenia ponad stu tysiącom pracowników, czyli prawie połowie swojej załogi – podaje BBC powołując się na Financial Times.

Disney to największa grupa w branży rozrywkowej prowadząca parki rozrywki i hotele w USA, Europie i Azji. Obostrzenia związane z pandemią koronawirusa szczególnie mocno uderzyły w tę branżę, która z dnia na dzień musiała zamknąć swoje obiekty.

W ciągu trzech ostatnich miesięcy 2019 roku przychody operacyjne Disneya wyniosły 1,4 mld dolarów. Wysłanie prawie połowy załogi na bezpłatny urlop ma pozwolić firmie na zaoszczędzenie nawet pół miliarda dolarów na miesiąc.

Firma oświadczyła, że ​​zapewni pełne świadczenia zdrowotne pracownikom przebywającym na bezpłatnym urlopie i wezwała swoich pracowników w USA do ubiegania się o świadczenia od rządu pochodzące z pakietu stymulacyjnego o wysokości 2 bilionów dolarów.

We Francji pracownicy paryskiego Disneylandu mogą oczekiwać, że państwo zrekompensuje im do 84 proc. wynagrodzenia.

W zeszłym miesiącu korporacja ogłosiła, że jego prezes Bob Iger zrezygnuje z całej pensji na czas pandemii, podczas gdy dyrektor generalny Bob Chapek obniży wynagrodzenie połowę. W ubiegłym roku Iger piastując oba te stanowiska zarobił 47,5 mln dolarów.

Decyzja firmy może wynikać z faktu, że przygotowuje się ona do długoterminowego zamknięcia parków i hoteli. Jak pisze BBC, Bob Iger prognozował, że gdy parki rozrywki zostaną w końcu otwarte, kontrola temperatury może stać się częścią rutynowej kontroli odwiedzających, obok kontroli bagażu.

CZYTAJ TAKŻE: Katastrofa w USA – liczba bezrobotnych sięgnęła 22 milionów

Kresy.pl / BBC

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply