Kilkadziesiąt osób zginęło w ataku w północnej części Burkina Faso, który jest obszarem aktywności zbrojnych grup dżihadystycznych.

Do ataku doszło w czwartek niedaleko miasta Ouahigouya. Bojownicy zaatakowali konwój handlarzy eskortowany przez milicję, tak zwanych Ochotników na rzecz Obrony Ojczyzny (VDP). Mimo obecności tych ostatnich dżihadyści zdołali zabić 41 osób, jak podał portal telewizji Al Jazeera. Wśród zabitych są milicjanci VDP.

Atak mógł być starannie zaplanowany, bowiem katarska telewizja podaje nieoficjalną informację, że wśród zabitych jest Ladji Yoro uważany za przywódcę VDP.

Czwartkowy atak był najbardziej krwawy od listopadowego, kiedy to zginęło 57 osób, w tym 53 burkinabijskich żandarmów. Atak ten wywołał protesty wśród obywateli Burkina Faso, którzy ocenili, że władze nie radzą sobie z zapewnianiem krajowi elementarnej stabilizacji i bezpieczeństwa. Na naszym portalu pisaliśmy także o pogromie urządzonym przez dżihadystów w czerwcu bieżącego roku.

Łącznie w pogromach i walkach na terenie Burkina Faso zginęło już, według Al Jazeery, 2 tys. osón.

Działania dżihadystów, walki i pogromy zmusiły już do opuszczenia domów 1,4 mln mieszkańców Burkina Faso. Poza dżihadystami problemem jest także zorganizowany bandytyzm oraz konflikty między poszczególnymi grupami etnicznymi i plemiennymi, w tym między ludnością rolniczą i pasterską.

aljazeera.com/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply