Nikt nie kwestionuje suwerenności Białorusi białoruscy i rosyjscy przywódcy o tym nigdy nie rozmawiali – poinformował premier Białorusi Roman Gołowczenko w rozmowie z telewizją ONT, przekazała w sobotę agencja prasowa Biełta.

Jak poinformowała agencja prasowa Biełta, premier Białorusi Roman Gołowczenko w wywiadzie telewizyjnym zapewniał, że nikt nie kwestionuje suwerenności jego państwa.

Roman Gołowczenko przekonywał, że w stosunkach białorusko-rosyjskich mogą pojawić się spory gospodarcze, co jest normalne dla partnerów. „Jesteśmy niezależnym państwem i nikt nie kwestionuje naszej suwerenności ani niezależności jako państwa. Te kwestie nie są nawet omawiane przez kierownictwo Białorusi i Federacji Rosyjskiej” – poinformował.

Zobacz też: “Ojczyzna jest zagrożona”. Łukaszenko ponownie straszy polskimi flagami na Grodzieńszczyźnie

Prowadzący program, szef kanału telewizyjnego ONT Marat Markow zauważył, że program zmian opozycji został opublikowany w internecie, ale został szybko usunięty. Marat Markow zwrócił się także do białoruskiego premiera o skomentowanie konsekwencji, jakie przyniesie to Białorus wyjście z państwa związkowego, a inne „zdominowane przez Rosję struktury integracyjne” wprowadzą kontrole graniczne i celne na granicy białorusko-rosyjskiej.

„Wszystkie stowarzyszenia integracyjne, poczynając od WNP, a kończąc na EAEU, miały na celu utrzymanie więzi. Musieliśmy zbudować platformę na gruzach Związku Radzieckiego, aby rozwiązać problemy interakcji gospodarczej i politycznej jako niezależne państwa. Obecnie najbardziej prężnym stowarzyszeniem jest EAEU. W rzeczywistości jest to narzędzie dla krajów do wzmocnienia integracji gospodarczej, wdrażania wspólnych programów, harmonizacji polityki przemysłowej i rolnej, usuwania barier w przepływie towarów, usług i siły roboczej. Co w zamian zaoferują nam autorzy programu?” – zapytał Roman Gołowczenko.

Zobacz też: Łukaszenko: Musimy chronić zachodni klejnot w koronie Białorusi z centrum w Grodnie

Zwrócił uwagę, że dziś wiele gałęzi przemysłu na Białorusi, czy to inżynieria, rolnictwo i inne, jest historycznie powiązanych z rosyjskimi partnerami. „To łańcuchy dostaw towarów, sieć współpracy. Jaki jest cel niszczenia tego dzisiaj? Kto tego potrzebuje? Już kiedyś próbowano nam to narzucić. Dzięki Bogu, że władze miały mądrość, żeby tego nie zrujnować – powiedział premier. „Białoruski eksport do Rosji wynosi 15 miliardów dolarów rocznie. Teraz toczy się wojna o rynki na świecie. Czy powinniśmy dobrowolnie zrezygnować z tego, co mamy, z naszych dobrych stosunków?” – zakończył premier Białorusi.

Zobacz też: Łukaszenka: Mamy listy podżegaczy i prowokatorów. Teraz musimy ich zidentyfikować

Kresy.pl/Biełta

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply